W okolicach pagórków położonych na zachód od Jeziora Galilejskiego młodość spędzał Jezus. Dzisiaj na zboczu jednego ze wzgórz, tuż za żydowskim kibucem, życie pustelnicze prowadzi wspólnota betlejemitek.
To było w lutym tego roku. Wilgotna i grząska od deszczu ziemia niezbyt stromego pagórka zapadała się pod stopami. Jezioro Galilejskie odbijało nikłe promienie słońca przedzierającego się przez zachmurzone niebo. Lavra Netofa i jej rozsiane na zboczu galilejskiego wzniesienia pustelnie tętniły życiem – tym, które można tutaj uchwycić nawet podczas krótkiej wizyty. Spędziłem tam kilka dni. Milczenie, liturgia, krajobraz podobny do tego, który dwa tysiące lat temu podziwiał Jezus, ziemia, po której chodził ze swoimi uczniami… Tam wszystko przemawia. Do dziś.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.