Do tragicznego wypadku doszło dzisiaj na autostradzie A14 w okolicach włoskiej Ankony, na wysokości miejscowości Falconara Marittima. Tir przewrócił się, miażdżąc karetkę Czerwonego Krzyża. Zginęli kierowca i pacjent ambulansu.
Samochód ciężarowy z przyczepą zmiażdżył nie tylko karetkę, ale także inny samochód, który jechał z przeciwnego kierunku. Do wypadku doszło na skrzyżowaniu węzłowym między bramkami na autostradzie Ancona Nord i drogą SS76, w granicach miejscowości Falconara Marittima. „Bilans jest poważny: co najmniej dwie ofiary śmiertelne i troje ciężko rannych. Trwa jeszcze akcja ratunkowa” - pisze największy mediolański dziennik „Corriere della Sera”.
Według pierwszych ustaleń, dwie śmiertelne ofiary to 28-letni kierowca karetki i 83-letni pacjent, który był nią przewożony. „Istnieje obawa, że ofiar może być więcej – trzecia osoba, wolontariusz Czerwonego Krzyża, jest ciężko ranny. Tymczasem kierowca ciężarówki nie ucierpiał fizycznie, ale jest w szoku” – donosi CdS.
Pojazd przewrócił się, pokonując zakręty i uderzając w samochody jadące z naprzeciwka. Droga została zamknięta dla ruchu (pasy w kierunku Rzymu). Na miejscu pracują strażacy, którzy usiłują uwolnić zakleszczone w samochodach osoby, policja drogowa i służby ratunkowe.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.