Do wielkiej kraksy doszło dziś na drodze regionalnej Cassia Veientana w stolicy Włoch. Jadący pod prąd samochód uderzył w trzy inne. Helikopter przetransportował najciężej ranną osobę do szpitala.
Na wysokości
Na miejscu pracowali policjanci, strażacy, pracownicy pogotowia i transportu drogowego oraz załoga śmigłowca ratowniczego. „Według pierwszych ustaleń, wypadek spowodował samochód jadący pod prąd” – pisze RT. „Świadkiem wypadku był także były rugbista Andrea Lo Cicero. »Il Barone« jechał tym odcinkiem na swoim motocyklu”.
Sportowiec zamieścił zdjęcia na swoim Facebooku i napisał: „Modlę się do Boga. Cudem uszliśmy z życiem, z powodu samochodu, który jechał pod prąd na Cassia Veientana. Totalne szaleństwo”.
"Słyszeliśmy kilka eksplozji, dwie z nich były bardzo blisko."
Co sprawia, że pokonują tysiące kilometrów, żeby być na katolickim festiwalu w środku lasu?
Został nim ks. Mariusz Dmyterko - dotychczasowy proboszcz parafii w Białym Borze.
Dotychczas załoga wykonała już niemal 230 okrążeń wokół Ziemi
Najwięcej interwencji odnotowano w województwach mazowieckim.
Od początku pontyfikatu papieża z USA notuje się stały napływ korespondencji do niego.