Programem Rodzina Rodzinie planujemy objąć w Ukrainie także diecezję charkowską - powiedział PAP dyrektor Caritas Polska ks. dr Marcin Iżycki. Od października Caritas Polska tym programem objęło 620 rodzin w diecezji kijowsko-żytomierskiej.
Jak zaznaczył, Caritas Polska skupia się na grupach najbardziej potrzebujących, czyli seniorach, niepełnosprawnych i matkach z dziećmi.
"Od 24 lutego pomaga uchodźcom z Ukrainy w Polsce. Stworzyliśmy dla nich w całym kraju 32 Centra Pomocy Migrantom i Uchodźcom. Największe jest w Warszawie przy ulicy Towarowej. Obsługiwanych jest tam codziennie do 200 osób, głównie matek z dziećmi i osób starszych, które otrzymują pomoc o charakterze rzeczowym, prawnym, psychologicznym, w znalezieniu mieszkania, pomoc w nauce języka" - powiedział PAP dyrektor Caritas Polska.
Zaznaczył, że pomoc ludziom w Ukrainie świadczona jest za pośrednictwem dwóch dużych akcji: "Paczka dla Ukrainy" i "Rodzina Rodzinie". "W ramach pierwszej przekazujemy najpotrzebniejsze rzeczy osobom na Ukrainie. Paczki przechodzą za pośrednictwem prowadzonych przez Caritas hubów do Lwowa, skąd są dystrybuowane na całą Ukrainę" - powiedział ks. Iżycki.
W październiku Caritas Polska rozpoczęła pilotaż programu Rodzina Rodzinie w diecezji kijowsko-żytomierskiej. Wcześniej były nim objęte rodziny na Bliskim Wschodzie. Potrzebujący w Syrii, Libanie, irackim Kurdystanie czy Strefie Gazy otrzymywali i otrzymują do dziś regularną pomoc, dzięki której próbują przetrwać trudne dla nich momenty w życiu. Do tej pory programem udało się objąć ponad 10 tys. podopiecznych na kwotę 70 mln zł.
"Dzięki niemu i ścisłej współpracy z ukraińską Caritas-Spes docieramy z pomocą do ponad 620 rodzin znajdujących się w szczególnie dramatycznej sytuacji. Wsparcie kierowane jest przede wszystkim do rodzin mieszkających w obszarach, do których nie dociera żadna inna pomoc. Są to rodziny wielodzietne, rodziny z osobami starszymi, chorymi i niepełnosprawnymi, matki samotnie wychowujące dzieci, których mężowie zostali wzięci do niewoli lub zginęli na wojnie, rodziny, które uciekły z okupowanych terenów i doświadczające bezpośrednich skutków działań wojennych" - powiedział dyrektor Caritas Polska.
Jak zaznaczył, "wyliczono, że łączna pomoc finansowa dla tych 620 rodzin w Ukrainie w ciągu roku wyniesie ponad 8 mln zł".
Organizacja planuje w najbliższym czasie rozszerzyć program na diecezję charkowską. "Tego rodzaju przedsięwzięcie, aby było dobrze zrealizowane wymaga odpowiedniego przygotowania logistycznego, w związku z tym rozpoczęliśmy już konkretne działania we współpracy z Caritas-Spes i Caritas Charków, w tym m.in. zbieramy informacje na temat potrzeb" - wyjaśnił ks. dr Iżycki.
Podkreślił, że bez hojności polskiego społeczeństwa Caritas Polska sama nie jest w stanie realizować programu Rodzina Rodzinie, dlatego apelujemy o wsparcie. "Gdybyśmy chcieli tym programem objąć całą Ukrainę, ofiarowując wsparcie dla 500 rodzin w każdej z 7 diecezji rzymskokatolickich i 15 diecezji grekokatolickich, to dałoby w ciągu roku kwotę 150 mln zł" - powiedział dyrektor Caritas Polska. "Takiej sumy nie jesteśmy w stanie zebrać, więc musimy skupić się na grupach najbardziej potrzebujących, czyli na seniorach, niepełnosprawnych, matkach z dziećmi" - dodał.
Poza tymi akcjami na Ukrainę udało się do tej pory wysłać ok. tysiąca tirów z darami nie licząc busów na łączną kwotę ok. 200 mln zł.
Przyznał, że "hojność Polaków zaczyna spadać. Wojna w Ukrainie trwa już dziewiąty miesiąc". "Czymś naturalnym jest to, że z czasem zainteresowanie społeczeństwa i jego ofiarność związana z konkretnym wydarzeniem powoli spada i my to obecnie obserwujemy nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach. Tymczasem wraz nadejściem zimy konieczna jest systematyczna pomoc ludziom w Ukrainie dotkniętymi kryzysem humanitarnym. Potrzebne są np. generatory prądu, koce, ciepłe ubrania, żywność z długim terminem ważności, namioty, śpiwory" - wskazał dyrektor Caritas Polska.
Wyjaśnił, że organizacja zbiera przede wszystkim fundusze. "Potrzeby zmieniając się wraz ze zmianą sytuacji na froncie i pogodą, w związku z tym i nasze wsparcie musi podążać za tym, co się dzieje" - wyjaśnił ks. dr Iżycki.
Zaznaczył, że Caritas Polska działa we współpracy z Caritas w innych krajach Europy.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.