Wojska lojalne byłemu prezydentowi Wybrzeża Kości Słoniowej Laurentowi Gbagbo zabiły w czwartek co najmniej 25 osób i raniły przynajmniej 45, gdy ostrzelały Abidżan.
Rzecznik misji ONZ Hamadoun Toure powiedział agencji Reutera, że zespół śledczy udał się na miejsce ostrzału i ustalił, ze "siły bezpieczeństwa Gbagbo wystrzeliły sześć salw i zabiły od 25 do 30 osób". Toure dodał, że od 45 do 60 osób jest rannych.
Unia Afrykańska uznała w piątek Alassane Ouattarę za legalnego prezydenta Wybrzeża Kości Słoniowej i oświadczyła, że Rada Konstytucyjna tego kraju musi dokonać jego zaprzysiężenia.
UA zaapelowała też do poprzedniego szefa państwa Laurenta Gbagbo o niezwłoczne opuszczenie urzędu.
Gbagbo odmawiał uznania wyników wyborów prezydenckich z 28 listopada ub. roku uznając je za sfałszowane. Wbrew naciskom społeczności międzynarodowej, która poparła Ouattarę, twierdził, że to on jest prawowitym prezydentem kraju i nie chciał opuścić pałacu prezydenckiego.
Spór przerodził się w krwawe starcia uliczne zwolenników obu polityków, które groziły wybuchem wojny domowej. Od kul zwolenników Gbagbo miały zginąć setki zwolenników Ouattary. Sam Ouattara przez wiele tygodni nie mógł opuścić jednego z hoteli w największym mieście kraju - Abidżanie.
Według wyników wyborów uznanych przez ONZ, Ouattara zwyciężył uzyskując 54 proc. głosów.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.