Reklama

Małyszomania szybko się zakończy?

Małyszomania dosyć szybko będzie się wygaszała i zainteresowanie kibiców przejdzie na nowe gwiazdy sportu, gdyż świadomość społeczna nie lubi pustki - uważa prof. dr hab. Zbigniew Nęcki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Reklama

"Małysz znakomicie, przez długi czas zaspokajał naszą potrzebę symbolicznego sukcesu i poczucia dumy narodowej. Teraz będzie chwila poszukiwania nowego bohatera" - powiedział PAP Nęcki i dodał, że "cała miłość Polaków do skoków narciarskich minie, jak mgiełka jesiennego poranka".

Psycholog społeczny dodał, że dzięki wycofaniu się Małysza w momencie, gdy znajdował się na szczycie, w pamięci kibiców pozostaną przede wszystkim jego sukcesy.

Zjawisko "małyszomanii", czyli uwielbienie i podziw kibiców dla Adama Małysza, zrodziło się na początku wieku po jego świetnych występach w Pucharze Świata i mistrzostwach świata. Sukcesy zawodnika spowodowały ogólnonarodowe zainteresowanie skokami narciarskimi, a jego występy na żywo i w relacjach telewizyjnych śledziły miliony Polaków.

Przez dziesięć lat trwania "małyszomanii" w Polsce powstawały fankluby i portale internetowe miłośników skoczka. Śpiewano o nim piosenki.

26 marca na Wielkiej Krokwi w Zakopanem odbył się benefis Małysza, który oficjalnie zakończył jego karierę. "Orzeł z Wisły", mimo trudnych warunków pogodowych, oddał swój ostatni skok. Z trybun oglądało go ponad 20 tysięcy osób, w tym para prezydencka, a przed telewizorami miliony Polaków.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Sobota
wieczór
2°C Niedziela
noc
2°C Niedziela
rano
5°C Niedziela
dzień
wiecej »

Reklama