Już po raz 22. odbył się Bieg po Nowe Życie - wydarzenie promujące polską transplantologię i ideę przeszczepów. Na wiślańskim placu Hoffa zebrało się 13 maja blisko 400 uczestników, którzy wytyczoną w centrum miasta trasę pokonali w marszu noridc walking, pozdrawiając licznych kibiców. W składzie każdej ze startujących 90 czteroosobowych drużyn był lekarz zajmujący się transplantologią i osoba po przeszczepie. Maszerowali też dziennikarze, aktorzy, sportowcy, ludzie biznesu i młodzież.
Tradycyjnie jako pierwszy wystartował znany sportowiec Przemysław Saleta, który przed laty sam był dawcą nerki dla potrzebującej przeszczepu własnej córki. Uznał wtedy, że trzeba zrobić coś, co będzie promowało ideę transplantologii. Tak narodził się pomysł Biegu po Nowe Życie. - Chcemy, aby Bieg po Nowe Życie nie przestawał nieść ważnego przekazu o drugim życiu, które każdy z nas może podarować bliskiemu lub bezimiennej osobie - mówił Arkadiusz Pilarz, dyrektor Biegu po Nowe Życie, zapraszając do kibicowania biegaczom.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Na trasie znany siatkarz Piotr Gruszka.Za Przemysławem Saletą na starcie stanęli też inni sportowcy, aktorzy, dziennikarze, a wśród nich m.in. Piotr Gruszka, znakomity polski siatkarz, czy biegaczka Adrianna Palka, piosenkarka Halina Mlynkova, aktorki Olga Kalicka, Joanna Jabłczyńska, aktorzy: Krzysztof Wach, Bartosz Obuchowicz, Wojciech Błach, kabareciarz Mariusz Kałamaga, burmistrz Wisły Tomasz Bujok i wielu innych znanych oraz lubianych.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość - Nowe życie jest wspaniałe! - mówi ks. Adam Bilski.Nie zabrakło wśród przedstawicieli mediów także drużyny "Gościa Niedzielnego". W jej składzie znalazł się ks. Adam Bilski, wikariusz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Oławie, który w grudniu 2022 r. przeszedł operację przeszczepu nerki. - Pochodzę z Namysłowa, a obecnie studiuję też w Krakowie na Uniwersytecie Jana Pawła II, a nowe życie mam od 8 grudnia, czyli te nowe narodziny przypadły na uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP - mówi ks. Bilski. - Wiedziałem, że w moim życiu ten przeszczep jest prawdopodobny, bo już wcześniej zmagałem się z problemami, byłem dializowany, ale przyznaję, że trochę odsuwałem od siebie tę myśl.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Przedstawiciel "Gościa Niedzielnego" Piotr Sudoł na trasie.Dzień 8 grudnia stanowi ważną cezurę w jego życiu. - Narodziłem się świadomie i mam od pierwszego dnia kontrolę nad tym, co robię. To nowe życie jest wspaniałe i jestem przekonany, że ta transplantacja była potrzebna również mojej psychice, mojej duchowości, mojej wierze - może nawet bardziej niż samemu zdrowiu - zaznacza ks. Bilski. Wskazuje przy tym na splot wydarzeń, które zapoczątkował sam przeszczep, który wydarzył się w szczególnym dniu: 8 grudnia w Szpitalu Dzieciątka Jezus.
- Tuż przed operacją zauważyłem na palcu pani doktor anestezjolog różaniec. Zapytałem, dlaczego go nosi, a ona powiedziała, że to taki jej talizman mocy. Kiedy po przeszczepie badał mnie pierwszy nefrolog, kazał ściągnąć koszulkę i zainteresował się moim medalikiem z relikwiami. Zapytał, kim jestem, a kiedy odpowiedziałem, że jestem księdzem, to zaczęła się nasza długa rozmowa, głównie na temat wiary. O nerce mówiliśmy tylko chwilę - uśmiecha się ks. Adam, dodając, że przeszczepiona nerka dokładnie w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia. - Nie mam wątpliwości, że to wszystko było zrządzeniem Opatrzności. Cieszę się z tego nowego życia, nie odczuwam żadnej różnicy w moim funkcjonowaniu przed chorobą i teraz. Staram się żyć aktywnie. Od miesiąca wróciłem do biegania i wszedłem też na górę Ślęża. Nie zaniedbuję tego daru, jaki otrzymałem, ale czasami zapominam o tym, że miałem przeszczep - przyznaje ks. Bilski.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Od lat ideę transpantologii wspiera ks. Piotr Sadkiewicz, proboszcz w Leśnej koło Żywca.Na trasę Biegu po Nowe Życie od lat wyrusza też ks. Piotr Sadkiewicz, proboszcz parafii w Leśnej koło Żywca, kiedyś dawca szpiku kostnego do przeszczepu, a od wielu lat aktywny promotor idei tworzenia bazy Banku Dawców Szpiku i organizator licznych akcji pozyskiwania nowych dawców.
Brawa kibiców zebrała niespełna 3-letnia Zosia po przeszczepie serca, która na trasę wyruszyła z rodzicami.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Zosia z Wrześni, najmłodsza uczestniczka po przeszczepie.Po raz pierwszy w tym roku w biegu uczestniczyły też drużyny złożone z czterech biegaczy. Do tradycyjnych trójek dołączyła młodzież: uczniowie 18 szkół średnich z województwa śląskiego, a tym także z samej Wisły i podbeskidzkiej okolicy: Szczyrku, Żywca, Bielska-Białej, Cieszyna, Gilowic czy Kóz. - To oni są naszą nadzieją w promocji transplantologii i ratowania ludzkiego życia - podkreślali organizatorzy, witając młodzież.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.