Młody mężczyzna zastrzelił w czwartek co najmniej 12 dzieci oraz ranił 22 osoby w szkole podstawowej na zachodzie Rio de Janeiro, a następnie popełnił samobójstwo. Stan większości rannych lekarze określają jako ciężki.
Według przedstawicielki lokalnych władz Claudii Costin, masakry dokonał 24-letni Wellington Menezes de Oliveira, który w przeszłości uczęszczał do tej szkoły mieszczącej się w dzielnicy Realengo. Mężczyzna wszedł do szkoły udając nauczyciela, a następnie otworzył ogień w jednej z klas. Przedstawiciel policji Mario Sergio Duarte poinformował, że zabójca celował w głowy swoich ofiar. Jeden z pracowników szkoły mówił, ze "cała sala lekcyjna jest we krwi".
"Był dobrze ubrany. Porozmawiał z kilkoma nauczycielami, a następnie wszedł do klasy i zaczął strzelać" - powiedział zastępca burmistrza dzielnicy Realengo, Edmar Teixeira. Napastnik popełnił samobójstwo, gdy został otoczony przez policję.
Według dziennika "O Dia", Menezes de Oliveira pozostawił list, w którym wyjaśniał motywy zbrodni. Powołując się na policję dziennik "O Globo" podaje na swojej stronie internetowej, że list zawiera chaotyczne zdania, z których można jedynie wywnioskować, że mężczyzna cierpiał na chorobę psychiczną i chciał się zabić.
Dziennik "O Dia" przytaczał wcześniej także inną wersję wydarzeń, według której 24-latek był ojcem jednego z uczniów szkoły, nękanego przez kolegów.
Pozostajemy wierni zasadzie, zgodnie z którą granic nie można zmieniać siłą.
" Iran zawsze wspomagał lud Libanu i ruch oporu, i będzie to robić nadal".
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.