Złożenie w Sejmie projektu noweli ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka, przewidującego m.in. wprowadzenie terenowych pełnomocników RPD i powołanie zastępców Rzecznika, zapowiedziały w czwartek posłanki KO. Te rozwiązania zwiększą bezpieczeństwo dzieci - podkreślały.
"Wszyscy byśmy chcieli, by dzieci był szczęśliwe, zdrowe, bezpieczne. Ale nie każde dziecko ma taką szansę. Wtedy, gdy jej nie ma, ważne jest, by miało swojego rzecznika - Rzecznika Praw Dziecka" - powiedziała posłanka KO Marzena Okła-Drewnowicz na konferencji prasowej zorganizowanej w Dniu Dziecka.
Dlatego posłanki KO złożą w czwartek w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o RPD, którym - jak dodała - znajdują się konkretne rozwiązania mające zwiększyć bezpieczeństwo dzieci i przestrzeganie ich praw.
Według Okły-Drewnowicz projekt przewiduje m.in. wpisanie do ustawy konieczności powołania zastępców Rzecznika Praw Dziecka, z których jeden miałby zajmować się obszarem zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, a drugi - prawami ucznia, a także powołanie pełnomocników RPD w regionach oraz możliwość odwołania Rzecznika, gdy nie wypełnia on swych obowiązków z należytą starannością m.in. w przypadku niezłożenia przez niego sprawozdania z działalności. "Nie może być tak jak dziś, że pozostaje bezkarny i nie ma żadnych konsekwencji" - powiedziała Okła-Drewnowicz.
Posłanka KO przypomniała, że jej klub w 2020 roku złożył wniosek o odwołanie obecnego RPD Mikołaja Pawlaka; do tej pory nie został on rozpatrzony. Zgodnie z projektem noweli - wskazywała - wniosek o odwołanie RPD musiałby być rozpatrywany na najbliższym posiedzeniu Sejmu po tym, gdy trafił do Sejmu. Okła-Drewnowicz przekazała, że w projekcie przewidziano również możliwość wygłaszania przez RPD orędzia - bezpłatnie - w mediach publicznych.
"Kiedy w polskiej szkole panoszą się takie postacie, jak Mikołaj Pawlak, Barbara Nowak (małopolska kurator oświaty) czy Przemysław Czarnek (minister edukacji i nauki), to jeszcze dokładniej widać, że uczniowie potrzebują zastępcy rzecznika, który będzie chronił ich prawa" - powiedziała inna posłanka KO Aleksandra Gajewska.
Jak mówiła, "ponad 80 proc. dzieciaków, które chodzą do szkoły uważa, że ich prawa są w szkołach łamane, 50 proc. uczniów czuje się w szkole źle, tylko 19 proc. uczniów nie zaznało agresji i to w różnych formach". Podkreśliła, że to "zatrważające dane". "Mamy sytuację, w której obecny rzecznik nic z tym nie robi, wręcz opowiada, jak to z estymą wspomina to, że otrzymywał klapsy od swojego taty, bagatelizuje, wyśmiewa" - mówiła Gajewska. "Chcemy, by szkoła znów stała się miejscem pełnym akceptacji, w którym uczniowie mogą (..) po prostu czuć sie dobrze i bezpiecznie" - oświadczyła posłanka KO.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.