Podczas zapowiadanej przez środowiska skrajnej lewicy demonstracji w Lipsku, określanej jako Dzień X, w sobotę doszło do zamieszek. Po południu na Alexis Schumann Platz w stronę policji poleciały petardy, kamienie, butelki i "koktajle mołotowa". Demonstranci, w większości noszący kominiarki, zostali otoczeni przez policję - poinformowała agencja dpa.
A rain of stones is being thrown towards the police who deliberately escalated the situation in Leipzig by prohibiting the antifascist demonstration. #Leipzig #TagX #LinaE pic.twitter.com/jq75j32a9h
— H D (@hussedogru) 3 czerwca 2023
Na miejscu były duże siły policyjne (ok. 2,5 tys. funkcjonariuszy), wyposażone m.in. w armatki wodne, pojazdy opancerzone, helikopter.
Jak przekazał rzecznik policji, organizatorzy rozwiązali demonstrację, na której zgromadziło się blisko 1000 uczestników. Manifestacja była zarejestrowana na 100 osób.
Do udziału w demonstracji w Lipsku mobilizowane były środowiska i grupy lewicowe z całego kraju. Celem było wyrażenie solidarności wobec ekstremistki Liny E. i trzech jej współtowarzyszy. W tym tygodniu na całą czwórkę wydano wyroki pozbawienie wolności za ataki "na domniemanych lub faktycznych neonazistów", w wyniku czego kilka osób zostało ciężko rannych.
"Była to jedna z największych policyjnych akcji ostatnich lat" - podkreślił "Bild". Środowiska skrajnej lewicy "od tygodni zapowiadały zemstę" za skazanie 28-letniej Liny E. i jej kolegów. Grożono w ramach odwetu zniszczeniami na sumę "miliona euro za każdy rok kary pozbawienia wolności, a cała czwórka została skazana na łącznie ponad 14 lat więzienia" - przypomniał "Bild".
#TagX
— Schlanggl (СвХлaпГГл) ⚫️🟡🇩🇪🇺🇸🇺🇦🇮🇱🤍💙 (@i_iangg) 3 czerwca 2023
Wer sich an den linken Ausschreitungen und Gewalttaten beteiligt ist ein minderbemittelter Vollidiot.#LinaE #Leipzig #Linksextremismus #Antifa #Antifaschisten #Antifaschismus pic.twitter.com/IW7KP6rsaf
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.