Wśród znajdujących się na pokładzie łodzi podwodnej firmy OceanGate Expeditions, która organizuje ekspedycje do wraku Titanica, są m.in. miliarder brytyjski, biznesmen pakistański i badacz francuski.
W sumie – jak podaje BBC – na pokładzie łodzi Titan jest 5 osób. Statek zaginął w niedzielę rano na wodach kanadyjskich. Stacja podaje, że wśród pasażerów są cztery osoby, które zapłaciły za ekspedycję (8-dniowa podróż do wraku Titanica kosztuje 250 tys. dolarów): Shahzada Dawood, biznesmen pakistański, z synem Sulemanem, 59-letni miliarder brytyjski Hamish Harding, badacz francuski Paul-Henry Nargeolet oraz dyrektor generalny firmy OceanGate Expeditions Stockton Rush.
„Na ten moment firma OceanGate Expeditions, która zorganizowała ekspedycję, nie podała żadnych komunikatów na temat obecności jakichkolwiek innych osób na pokładzie łodzi podwodnej” – pisze włoski „Il Fatto Quotidiano”.
Brytyjczyk Harding swój udział w wyprawie ogłosił z entuzjazmem na swoich kanałach w social mediach, zdradzając, że weźmie udział w misji RMS Titanic Expedition. Napisał tam: „Ze względu na bardzo złe warunki pogodowe na kanadyjskim terytorium Nowej Funlandii i Labradoru od 40 lat ta wyprawa będzie prawdopodobnie pierwszą i jedyną wyprawą załogową w 2023 roku. Właśnie otworzyło się okno pogodowe i jutro podejmiemy próbę nurkowania”.
RMS TITANIC EXPEDITION
— Hamish Harding (@ActionAviation0) June 17, 2023
I am proud to finally announce that I joined @OceanGateExped for their RMS TITANIC Mission as a mission specialist on the sub going down to the Titanic.@ExplorersClub @actionaviation @One_More_Orbit #PolarPrince
Full story at:https://t.co/7UWUrKGyTQ
Trwa intensywna akcja poszukiwawczo-ratownicza, którą media nazwały wyścigiem z czasem. Piszą, że w łodzi pozostało tlenu jedynie na 70 godzin.
O zaginięciu łodzi podwodnej pisaliśmy wczoraj:
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.