Polscy piłkarze spędzą noc z piątku na sobotę w stolicy Wysp Owczych, Thorshavn. Lot do Warszawy uniemożliwiły trudne warunki atmosferyczne - poinformował PAP team menedżer reprezentacji i rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.
"Jesteśmy właśnie w drodze do hotelu. Dziś już nie polecimy. Lot odbędzie się prawdopodobnie w sobotę" - wyjaśnił Kwiatkowski.
Wcześniej o sytuacji poinformował prezes PZPN Cezary Kulesza.
"Ze względu na trudne warunki pogodowe, panujące na Wyspach Owczych, lot którym mieliśmy wrócić do Warszawy, został odwołany. Przewoźnik poinformował nas, że prawdopodobnie jutro w godzinach porannych pojawi się możliwość powrotu do kraju" - napisał na platformie X Kulesza.
W czwartek w meczu eliminacji mistrzostw Europy 2024 biało-czerwoni wygrali w Thorshavn z reprezentacją Wysp Owczych 2:0. W niedzielę czeka ich w Warszawie kolejne spotkanie eliminacyjne z Mołdawią.
Jak przekazał fotoreporter PAP Leszek Szymański, obecnie nad Wyspami Owczymi wieje silny wiatr i pada "mega deszcz".
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.