Uroczyste dziękczynienie za beatyfikację Jana Pawła II odbyło się w Moskwie. Mszy w katedrze Niepokalanego Poczęcia przewodniczył ordynariusz archidiecezji Matki Bożej abp Paolo Pezzi, a koncelebrowali jego najbliżsi współpracownicy.
Kilka dni temu wróciła do Moskwy grupa pielgrzymów rosyjskich, która pod przewodnictwem swojego arcybiskupa była na Placu św. Piotra w Rzymie na uroczystościach beatyfikacyjnych. W homilii abp Pezzi przedstawił sylwetkę nowego błogosławionego i podzielił się wrażeniami z uroczystości. Zwrócił uwagę na jedność, modlitewne skupienie i umiejętność wyciszenia ponad półtoramilionowej rzeszy wiernych. Podkreślił komentarze władz miejskich Rzymu, które w tak wielkim zgromadzeniu nie zanotowały żadnych przypadków przestępstw. Abp Pezzi podkreślił, że „wielu z obecnych na Placu św. Piotra osobiście spotkało się z Janem Pawłem II, przyjmując od niego Komunię św. lub Chrzest, jak niektórzy z obecnych tam Rosjan, ale każdy powinien być wdzięczny nowemu błogosławionemu za spotkanie z Chrystusem. Jego osoba uobecniała twarz Chrystusa na ziemi. Pamiętam, jak Papież Wojtyła zwracał się do młodzieży w słowach: «Powinniście utożsamić się z Chrystusem Zmartwychwstałym i ukazać w swoim życiu Jego Oblicze ludziom żyjącym na ziemi»” – powiedział moskiewski metropolita.
Przykładem nieudokumentowanego cudu moralnego przez pośrednictwo Jana Pawła II jest mieszkanka Moskwy Galina Moskaliowej, która pod wpływem wydarzeń związanych ze śmiercią Papieża przeżyła razem z mężem głębokie nawrócenie. Oboje przyjęli chrzest i czynnie uczestniczą w życiu Kościoła. Jako fotografik Galina Moskaliowa wyraziła swoją wdzięczność Janowi Pawłowi II przygotowując wystawę w moskiewskim Ośrodku Franciszkańskim, zainspirowaną „Tryptykiem Rzymskim” i innymi utworami Papieża Polaka.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.