Gruzińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oznajmiło w czwartek, że opozycja wyszkoliła ponad 3 500 członków oddziałów paramilitarnych w celu obalenia reżimu prezydenta Micheila Saakaszwilego.
Resort przedstawił także w telewizji Rustawi-2 film wideo przedstawiający rozmowę między przywódcami opozycyjnej partii Zgromadzenie Ludowe, której przewodniczy pani Nino Burdżanadze, w tym jej męża Badriego Bicadze, emerytowanego generała Gii Uczawy i jeszcze jednego lidera Iraklego Batiaszwilego.
Wszyscy trzej rozmawiają na tym nagraniu o szkoleniu jednostek złożonych z doświadczonych żołnierzy w celu atakowania policjantów podczas manifestacji opozycji. Wynika z niego, że zwerbowano 3 782 osoby.
"Trzech tysięcy zaprawionych w walkach i zorganizowanych bojowników wspartych przez wielki tłum nie da się pokonać" - mówi Batiaszwili.
Przedstawiono także nagranie z rozmowy generała Uczawy z policjantami. Twierdzi na nim, że dysponuje 3 582 członkami oddziałów paramilitarnych uzbrojonymi w pałki i tarcze.
Nino Burdżanadze potępiła kampanię mającą na celu jej "zdyskredytowanie", nie zdementowała jednak wysuwanych przeciwko niej zarzutów. "Można mówić o różnych rzeczach hipotetycznie, ale nie zrobiliśmy nic nielegalnego" - powiedziała agencji AFP.
Dwie osoby zginęły w nocy ze środy na czwartek w Tbilisi podczas rozpędzania demonstracji, której uczestnicy domagali się przed parlamentem ustąpienia prezydenta Saakaszwilego i grozili, że zablokują defiladę z okazji Dnia Niepodległości. Według gruzińskiego MSW, 37 osób, w tym ośmiu policjantów, zostało rannych w trakcie starć policji z demonstrantami. Agencja dpa pisze o wielu zatrzymanych.
Uczestnicy trwających od pięciu dni demonstracji w Tbilisi domagają się ustąpienia Saakaszwilego i rozpisania przedterminowych wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Prozachodni prezydent jest oskarżany przez opozycję o autorytaryzm i obarczany odpowiedzialnością za klęskę w wojnie z Rosją w sierpniu 2008 roku. Kilkudniowa wojna doprowadziła do oderwania się od Gruzji separatystycznych regionów: Abchazji i Osetii Południowej, uznanych przez Moskwę za niepodległe państwa. (PAP)
mw/ ro/
9081889 arch.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.
W trudnej sytuacji zwierzak może szukać u nas wsparcia - uważa behawiorystka, Sylwia Matulewska.
Carter był 39. prezydentem USA. Sprawował ten urząd w latach 1977-1981.
W Nowy Rok w Kościele katolickim obchodzona jest uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.