Illinois stało się w środę szóstym amerykańskim stanem, w którym pary homoseksualne mogą zawierać związki zgodnie z prawem. W styczniu ustawę o legalizacji związków cywilnych podpisał gubernator Pat Quinn. W środę przepisy weszły w życie, a pierwsze ceremonie odbędą się w czwartek.
"Pokazujemy światu, że mieszkańcy stanu Illinois popierają równouprawnienie" - powiedział gubernator Quinn.
Pary tej samej płci otrzymują prawa podobne do tych, które dotychczas przysługiwały małżeństwom. Chodzi m.in. o dziedziczenie majątku, adopcję dzieci, wspólne rozliczanie podatków czy prawo do podejmowania decyzji w przypadku choroby partnera.
Pod miejskim budynkiem w Chicago ustawiły się w środę kolejki par gejów i lesbijek zamierzających wstąpić w związek cywilny.
Uroczysta ceremonia z udziałem gubernatora Illinois i 32 par odbędzie się w czwartek w prestiżowym Millennium Park.
"Będzie to radosny dzień dla wszystkich par, które będą uczestniczyć w tworzeniu historii" - powiedział sekretarz w powiecie Cook David Orr.
Oprócz Illinois związki cywilne można zawierać także w Kalifornii, Newadzie, New Jersey, Oregonie, Waszyngtonie i stołecznym Dystrykcie Kolumbia. Przeciwnicy przekonują, że to wstęp do legalizacji małżeństw gejów i lesbijek.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.