Grupa antyterrorystyczna usunęła byłego wiceprezydenta Gliwic Andrzeja Jarczewskiego z ponad 100-metrowej, zabytkowej wieży radiostacji gliwickiej.
Akcja została przeprowadzona o 4:45 nad ranem. Policja wkroczyła na górę, ponieważ z Jarczewskim nie było kontaktu. Funkcjonariusze myśleli, że zemdlał.
Był wiceprezydent Gliwic Jarczewski wspiął się na wieżę w poniedziałek rano. Żądał przywrócenia go do pracy na stanowisku klucznika radiostacji gliwickiej oraz dymisji obecnego dyrektora muzeum.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".