Turcja zaoferowała libijskiemu dyktatorowi Muammarowi Kadafiemu "gwarancje" w zamian za opuszczenie Libii. Jak dotąd nie otrzymała odpowiedzi - poinformował w piątek premier Recep Tayyip Erdogan w wywiadzie dla stacji NTV.
"Wygląda na to, że Kadafi nie ma innego wyjścia, musi opuścić Libię dzięki danym mu gwarancjom" - podkreślił Erdogan. "Zapewniliśmy, że pomożemy mu w podróży do miejsca, które sobie wybierze" - powiedział, dodając, że sprawę tę Ankara "przedyskutowałaby ze swoimi sojusznikami".
Erdogan nie powiedział dokładnie, czego dotyczą wspomniane gwarancje, ani kiedy zostały zaproponowane Kadafiemu.
Kadafi zapewniał dotąd, że nie wyjedzie z Libii.
Turcja należy do NATO, które dowodzi operacji w Libii, która ma na celu ochronę ludności cywilnej przed reżimem pułkownika Kadafiego.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.