Rodzina Macieja Płażyńskiego zaprotestowała przeciw instrumentalnemu wykorzystywaniu jego imienia przez PO.
"Na konwencji Platformy Obywatelskiej 11 czerwca 2011 r. w hali Ergo Arena marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna stwierdził m.in., iż tam na górze ,,... Maciek Płażyński (...) kibicuje nam, ściska za Platformę kciuki i mówi: - Wygrajcie to..." W nas - bliskich Macieja Płażyńskiego - słowa te wzbudziły sprzeciw. Nie godzi się instrumentalnie wykorzystywać imienia naszego Męża i Taty na potrzeby przedwyborczego happeningu" - napisały żona i córka byłego marszałka Sejmu, poległego w katastrofie smoleńskiej.
"Platforma Obywatelska jest dziś partią władzy. Jak wynika z medialnego przekazu jest to partia, która krzewi optymizm i miłość wśród naszych rodaków. Nam, którzy trochę ponad rok temu stracili ukochaną osobę, ten optymizm jednak się nie udziela. Pan premier Donald Tusk zachęcał wczoraj do bycia dumnym z naszego Państwa. W pierwszą rocznicę Tragedii Smoleńskiej staliśmy obok szczątków samolotu, w którym 96 osób spędziło ostatnie chwile życia. Oprócz bezmiaru smutku czuliśmy wstyd i poczucie opuszczenia ze strony władz państwowych, składając kwiaty przy wraku TU-154 częściowo nakrytym brezentem, który w sposób prowizoryczny przytrzymywało parę starych opon" – głosi oświadczenie.
"Jako bliscy polityka, który wiedział co oznacza odpowiedzialność za słowo, pragniemy wyrazić swoją dezaprobatę w stosunku do polityki opartej na obietnicach bez pokrycia i zapomnieniu o sprawach trudnych" – napisały Elżbieta i Katarzyna Płażyńskie.
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Walki trwały na całej długości frontu, na odcinku około tysiąca kilometrów.
Polacy byli drugą najliczniejszą grupą narodowościową spoza Portugalii.
Na plac przybył po nieszporach, które odprawił w bazylice watykańskiej.
Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Potrzebne są mechanizmy, które pomogą chronić wrażliwe grupy widzów, np. dzieci.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.