Prokuratura Apelacyjna w Łodzi opublikowała komunikat w sprawie ostatnich publikacji na temat śmierci Barbary Blidy.
W ostatnim okresie przedmiot szerokiego zainteresowania przedstawicieli środków masowego przekazu stanowią postępowania przygotowawcze oraz wydane w ich efekcie decyzje procesowe dotyczące okoliczności śmierci Barbary Blidy oraz prawidłowości zabezpieczenia śladów i dowodów na miejscu zdarzenia.
Niestety szereg publikacji powstałych w konsekwencji wspomnianego zainteresowana zawiera informacje i oceny nierzetelne, odbiegające w sposób istotny od stanu rzeczywistego. Zawarty w ich treści dalece nieścisły, a miejscami wręcz nieprawdziwy przekaz odnosi się zarówno do faktów ustalonych w przebiegu śledztw, jak i stanowiska zajętego przez prokuratorów prowadzących postępowania, wyrażonego w treści podjętych przez nich decyzji końcowych.
Z tej przyczyny - dążąc do umożliwienia opinii publicznej dokonania obiektywnej oceny podnoszonych w publikacjach medialnych rzekomo dyskusyjnych kwestii - Prokuratura Apelacyjna w Łodzi oświadcza co następuje:
1. W przedmiocie twierdzeń medialnych na temat braku wyjaśnienia przez prokuratora powodów, dla których oględziny miejsca śmierci Barbary Blidy rozpoczęto ze znacznym opóźnieniem;
Wbrew powyższemu, w uzasadnieniu postanowienia o umorzeniu śledztwa prokurator szczegółowo opisał działania podejmowane na miejscu zdarzenia przez funkcjonariuszy Policji i prokuratorów. Wskazał m.in., że stwierdzenie zgonu Barbary Blidy, a tym samym zakończenie akcji reanimacyjnej, nastąpiło o godz. 7.25. Około godz. 8.15 na miejsce zdarzenia przybyli prokuratorzy Prokuratury Okręgowej w Katowicach, którzy niezwłocznie przystąpili do realizacji niezbędnych czynności. W szczególności przeprowadzili działania przygotowawcze, poprzedzające oględziny i pozwalające na zebranie podstawowych informacji co do przebiegu zdarzenia. Ponadto wezwali na miejsce biegłych oraz ekspertów z zakresu kryminalistyki, rozpytali uczestników zdarzenia, przeprowadzili czynności procesowe związane z zabezpieczeniem pierwszych śladów i dowodów w postaci obuwia i odzieży oraz pobrali materiał na obecność tzw. śladów GSR świadczących o oddaniu strzału. Ponadto zatrzymali kasety i urządzenia wideo, przy użyciu których utrwalono początkowy etap zdarzenia oraz zarządzili zarejestrowanie obrazu miejsca zdarzenia. W międzyczasie zapadła decyzja o przekazaniu sprawy śmierci Barbary Blidy do dalszego prowadzenia Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach. W konsekwencji późniejsze czynności przejęli prokuratorzy tej jednostki, którzy przybyli na miejsce pomiędzy godz. 9.00 a 10.00. Po zebraniu przez nich podstawowych danych odnośnie do przebiegu zdarzenia oraz dotychczas zgromadzonych śladów i dowodów, o godz. 10.50 przystąpili do oględzin. W uzasadnieniu decyzji końcowej wskazano również, że wedle poczynionych w toku śledztwa ustaleń w obszar objęty późniejszymi oględzinami nie wkraczały osoby do tego nieupoważnione. W świetle przedstawionych faktów brak jest podstaw do przyjęcia, że oględziny celowo opóźniano, a tym bardziej nieuprawnione jest twierdzenie, że czas ich rozpoczęcia miał jakikolwiek - w szczególności zaś negatywny - wpływ na możliwość ustalenia przebiegu wydarzeń oraz zabezpieczenie śladów i dowodów do tego przydatnych.
2. W przedmiocie twierdzeń medialnych na temat rzekomego pominięcia przy podejmowaniu decyzji końcowych istotnej dla sprawy kwestii połączeń telefonicznych realizowanych przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego bezpośrednio po zdarzeniu;
Problematyka opisanych połączeń, ich celowość oraz okoliczności realizacji były przedmiotem szeregu szczegółowych ustaleń, które udokumentowano w aktach głównych sprawy. Z uwagi na obowiązujące regulacje ustawowe tematyka ta ma charakter niejawny. Wyłącznie z tej przyczyny została opisana w części niejawnej uzasadnienia postanowienia o umorzeniu śledztwa i nie może być przedmiotem informacji przekazanej mediom.
Nie zmienia to w żadnym razie faktu, iż w jawnym uzasadnieniu decyzji końcowej prokurator zamieścił wyraźne wskazanie, że kwestia rozmów telefonicznych prowadzonych przez wspomnianych funkcjonariuszy po zdarzeniu była przedmiotem jego zainteresowania, a nadto została objęta ustaleniami faktycznymi i oceniona pod kątem znaczenia dla istoty sprawy.
3. W przedmiocie twierdzeń medialnych na temat rzekomego braku zabezpieczenia śladów kryminalistycznych na rewolwerze należącym do Barbary Blidy;
W wyniku pracy na miejscu zdarzenia ekspertów kryminalistyki i prokuratorów ujawniono na rewolwerze pokrzywdzonej ślady linii papilarnych. Dalsze badania przeprowadzone przez powołanych biegłych doprowadziły do stwierdzenia, że ślady te nie zawierają wystarczającej ilości cech indywidualnych, a przez to nie nadają się do identyfikacji osoby, która je pozostawiła.
Natomiast poza śladami odcisków palców ujawniono i zabezpieczono z kilku miejsc na powierzchni rewolweru, to jest z rękojeści, języka spustowego i kabłąka, ślady biologiczne. Z tychże śladów wyizolowano następnie DNA pochodzące - ponad wszelką wątpliwość - od Barbary Blidy, co w pełni koresponduje z ustaleniami faktycznymi dotyczącymi okoliczności oddania przez pokrzywdzoną feralnego, samobójczego strzału. Poza DNA Barbary Blidy próbki substancji biologicznej pobrane z języka spustowego i kabłąka wykazały obecność śladowej domieszki męskiego DNA, na tyle niewielkiej, że niemożliwej do zidentyfikowania. Okoliczność ta pozostała jednakże bez znaczenia dla odtworzenia okoliczności zdarzenia, jeśli uwzględnić zeznania męża pokrzywdzonej wskazujące, iż w chwili strzału mężczyźni obecni w mieszkaniu znajdowali się poza pomieszczeniem łazienki, w którym z kolei przebywała wówczas Barbara Blida.
4. W przedmiocie twierdzeń medialnych na temat rzekomych zastrzeżeń biegłych do sposobu zabezpieczenia śladów kryminalistycznych;
Przesłuchani w toku śledztwa eksperci Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego podali zgodnie i w sposób jednoznaczny, że nie stwierdzili nieprawidłowości w zabezpieczeniu śladów na miejscu zdarzenia.
Co ważne, ci sami biegli - będący ekspertami Komendy Głównej Policji w poszczególnych dziadzinach kryminalistyki - nie stwierdzili również zaistnienia okoliczności, które mogłyby wskazywać na zacieranie przez kogokolwiek śladów pozostawionych na przedmiotach przekazanych do badań, w tym również śladów obecnych na broni stanowiącej własność pokrzywdzonej.
5. W przedmiocie twierdzeń medialnych na temat braku odniesienia się prokuratora do kwestii rzekomego braków śladów linii papilarnych na rewolwerze;
W uzasadnieniu postanowienia o umorzeniu śledztwa prokurator w sposób szczegółowy omówił wyniki ekspertyzy daktyloskopijnej. Natomiast faktycznie nie odniósł się do braku śladów linii papilarnych na broni, bo ślady takie w istocie zabezpieczono. Jest wiec oczywiste, że prokurator nie komentował przyczyn braku, który nie miał miejsca.
Ponadto uwadze prokuratora w żadnym razie nie umknął problem braku możliwości identyfikacji śladów odcisków palców ujawnionych na powierzchni rewolweru należącego do Barbary Blidy. Dlatego też w ramach prowadzonego postępowania uzyskał i udokumentował w aktach sprawy stanowisko specjalistów wskazujące jednoznacznie, że pomimo dotykania określonych przedmiotów nie zawsze jest możliwe ujawnienie na nich śladów linii papilarnych, bowiem ich powstanie a nade wszystko zachowanie w stanie nadającym się do identyfikacji, zależy od wielu czynników, w tym od właściwości podłoża a także ilości oraz jakości substancji potowo-tłuszczowej.
Stanowisko to zostało uwzględnione w decyzji o umorzeniu śledztwa i przytoczone wprost w jej uzasadnieniu.
6. W przedmiocie twierdzeń medialnych na temat rzekomego braku zainteresowania po stronie prokuratora wyjaśnieniem kwestii pochodzenia nitek ujawnionych na broni Barbary Blidy;
Wbrew powyższym zastrzeżeniom, kwestii pochodzenia dwóch włókien ujawnionych na powierzchni broni poświęcono w toku śledztwa odrębną ekspertyzę ustalając, że nie posiadały one odpowiedników wśród zabezpieczonej na miejscu zdarzenia i przekazanej do badań odzieży oraz innych przedmiotów. Biegli stwierdzili ponadto, że obecność włókien mogła być efektem przypadkowego naniesienia co jest zjawiskiem powszechnym, szczególnie że włókna tego rodzaju należą do grupy włókien najbardziej rozpowszechnionych w środowisku naturalnym.
7. W przedmiocie twierdzeń medialnych na temat rzekomego braku odniesienia się prokuratora do kwestii umycia rąk przez funkcjonariuszkę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego uczestniczącą w zatrzymaniu Barbary Blidy;
W uzasadnieniu postanowienia o umorzeniu śledztwa prokurator w sposób szczegółowy opisał ustalenia odnoszące się do okoliczności, w jakich doszło do umycia rąk przez wspomnianą funkcjonariuszkę, a nade wszystko dokonał oceny tej okoliczności dla możliwości wyjaśnienia przebiegu zdarzeń. Ocenę te również zawarł w uzasadnieniu decyzji końcowej.
Niezależnie od nieprawdziwego zarzutu pominięcia przez prokuratora w rozważaniach faktycznych kwestii znaczenia omawianej okoliczności dla możliwości uzyskania dowodów, podkreślić należy, że na obu dłoniach funkcjonariuszki ujawniono ślady prochu po wystrzale. Ślady te były odmienne pod względem składu chemicznego od śladów, jakie powstały po wystrzale z rewolweru Barbary Blidy. Na miejscu zdarzenia - według zeznań męża pokrzywdzonej - padł tylko jeden strzał, a badania balistyczne wykazały, że został oddany z broni Barbary Blidy. Natomiast jak wynika z opinii biegłych, naniesienie drobin innej prochu mogło nastąpić przypadkowo, choćby w wyniku kontaktu z przedmiotem zanieczyszczonym tego rodzaju substancją.
8. W przedmiocie twierdzeń medialnych na temat rzekomego braku ustaleń pozwalających odpowiedzieć na pytanie o pewność, co do przekazania do dalszych badań kurtki funkcjonariuszki Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którą faktycznie miała na sobie w chwili zdarzenia;
W toku śledztwa przeprowadzono szereg czynności procesowych poświęconych okolicznościom zabezpieczenia kurtki wspomnianej funkcjonariuszki. Ustalono mianowicie, że kurtka została zabezpieczona przez prokuratora Prokuratury Okręgowej w Katowicach, a w czynności uczestniczył technik kryminalistyki będący funkcjonariuszem Komendy Miejskiej Policji w Siemianowicach Śląskich. Prokurator, który przeprowadził czynność nie miał wątpliwości, iż zabezpieczył dokładnie tę kurtkę, w którą funkcjonariusz była ubrana w czasie zdarzenia. Technik kryminalistyki zapamiętał, że kurtkę spakowano do foliowego worka. Ponad wszelką wątpliwość ustalono również, iż Centralne Laboratorium Kryminalistyczne otrzymało do badań kurtkę zapakowaną w torbę opatrzoną metryczkami Komendy Miejskiej Policji w Siemianowicach Śląskich. Pomocnicze znaczenie dla wspomnianych ustaleń miał fakt zgodności wyglądu kurtki zabezpieczonej i poddanej badaniom z wyglądem kurtki, jaką miała na sobie funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w czasie zdarzenia, wynikającym z zabezpieczonego w sprawie materiału filmowego obejmującego moment wejścia ekipy Agencji do domu Barbary Blidy.
Ustalono ponadto, że funkcjonariuszce uczestniczącej w zdarzeniu dostarczono na zmianę inną kurtkę, przewidując oczywistą w zaistniałej sytuacji konieczność zabezpieczenia odzieży do dalszych badań. Podobnie zresztą postąpiono w przypadku innego funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którego odzież również zabezpieczono. Agentka, która dostarczyła kurtkę na zmianę zeznała, że dokonała wyboru odzieży samodzielnie, przywiozła własną kurtkę, a nadto nie miała wątpliwości, że w późniejszym okresie zwrócono jej tę samą kurtkę.
Pomimo zawarcia opisu powyższych ustaleń w treści uzasadnienia postanowienia o umorzeniu śledztwa w części publikacji podjęto starania w kierunku przeforsowania gołosłownej tezy o zamianie kurtki przed przeprowadzeniem jej badań.
Uczyniono tak przy braku jakichkolwiek podstaw faktycznych, ale także pomimo zawarcia w treści decyzji końcowej opisu stanowiska biegłego stwierdzającego prawdopodobieństwo zaistnienia sytuacji, w której mimo bliskości osoby oddającej w pomieszczeniu strzał samobójczy z przyłożenia, cząsteczki prochu nie osiądą na osobie znajdującej się w pobliżu.
W efekcie - wbrew faktom i opinii specjalisty - bezpodstawną tezę o rzekomej zamianie kurtki wykorzystano do wyjaśnienia w sposób tendencyjny przyczyny nieobecności śladów cząstek prochu naniesionych na skutek strzału z rewolweru Barbary Blidy.
9. W przedmiocie twierdzeń medialnych na temat rzekomej sprzeczności pomiędzy treścią uzasadnienia decyzji końcowej zawierającego informację, iż do łazienki w czasie trwania akcji reanimacyjnej nie wchodziły inne osoby poza członkami ekip medycznych, a ustaleniami wskazującymi na obecność w łazience w tym samym czasie funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Tomasza F.;
W uzasadnieniu postanowienia o umorzeniu śledztwa prokurator stwierdził w sposób wyraźny i czytelny dla przeciętnego odbiorcy - a nadto kilkakrotnie - że do czasu zgonu Barbary Blidy, a następnie do momentu rozpoczęcia oględzin, w pomieszczeniu łazienki przebywali członkowie zespołu pogotowia ratunkowego, Henryk Blida oraz funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Sformułowanie przedmiotowego stanowiska, zawierającego syntetyczne zestawienie okoliczności przeczących nieprawdziwym lub tendencyjnym zarzutom pojawiającym się od dłuższego czasu w szeregu publikacji, zmierza do przedstawienia faktycznych podstaw podjęcia przez prokuratorów decyzji o umorzeniu śledztw dotyczących śmierci Barbary Blidy oraz prawidłowości zabezpieczenia śladów i dowodów na miejscu zdarzenia.
Konieczność wypowiedzenia się w tej formie przez Prokuraturę Apelacyjną w Łodzi, nadzorującą postępowania prowadzone w omawianej sprawie przez łódzką Prokuraturę Okręgową, wiąże się z bezskutecznością podejmowanych dotąd prób przekazania stanowiska Prokuratury niektórym, wypowiadającym się na ten temat redakcjom.
Pomimo licznych działań zmierzających w tym kierunku stanowisko Prokuratury jak dotąd nie zostało uwzględnione czy chociażby w sposób miarodajny opisane, przy jednoczesnym powoływaniu się zainteresowanych publikatorów na treść uzasadnienia postanowienia o umorzeniu postępowania. Zamiast tego wielokrotnie, wykazując brak rzeczywistego zainteresowania zdaniem prokuratorów, formułowano twierdzenia sprzeczne z faktami, a po części sprzeczne wewnętrznie ze sobą. Za ich pomocą i nie zważając na próby poinformowania dziennikarzy o rzeczywistych ustaleniach śledztwa popartych konkretnymi dowodami, próbowano dowieść prawdziwości pozbawionej podstaw tezy o nierzetelności postępowania Prokuratury przy wyjaśnianiu sprawy śmierci Barbary Blidy.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.