Trzy osoby aresztowano w indyjskim mieście Hennur pod zarzutem przymusowych nawróceń na chrześcijaństwo.
20 działaczy hinduistycznych wtargnęło do domu, w którym katolik Henry Baptist Reuben zorganizował doroczną akcję pomocy trędowatym. Rozdawał im ubrania i żywność. Ekstremiści wezwali policję, która zatrzymała dobroczyńcę i dwóch trędowatych. Nie wysłuchano ich wyjaśnień, że pomoc, udzielana zresztą każdego roku, jest bezinteresowna i od obdarowanych wcale nie wymaga się przejścia na chrześcijaństwo. Petycję o natychmiastowe zwolnienie aresztowanych skierowała do Krajowej Komisji Praw Człowieka Globalna Rada Indyjskich Chrześcijan. Hennur leży w stanie Karnataka, gdzie w ostatnich latach często dochodziło do hinduistycznych pogromów chrześcijan i zamachów na kościoły.
Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że był bardzo niezadowolony z izraelskiego ataku.
Co najmniej 25 osób zginęło, a ponad 600 zostało rannych w trakcie antyrządowych protestów.
Na nadzwyczajnym posiedzeniu zbiera się rząd. Zaplanowano odprawę w BBN.