Do wierności dziedzictwu chrześcijańskiemu, sięgającemu III wieku wezwał papież mieszkańców San Marino. Benedykt XVI przewodniczył dziś Mszy św. na tamtejszym stadionie Serravalle.
Następca Piotra odwiedził wczoraj diecezję San Marino-Montefeltro.
Nawiązując do czytań liturgicznych uroczystości Trójcy Świętej papież podkreślił, że mówią one o miłości, stanowiącej istotę wewnętrznych relacji trzech osób Bożych. We fragmencie z Księgi Wyjścia Bóg określony jest jako miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność. Mowa tam o miłości, która zwycięża grzech niewierności narodu wybranego, tworzącego sobie złotego cielca. „Mamy Boga, który rezygnuje ze zniszczenia grzesznika i chce ukazać swoją miłość w sposób jeszcze głębszy i bardziej zaskakujący właśnie w obliczu grzesznika, aby dać mu zawsze możliwość nawrócenia i przebaczenia” - zaznaczył Ojciec Święty. Wskazał, iż dopełnieniem tego obrazu jest czytany dziś fragment Ewangelii wg św. Jana, przypominający, że Syn Boży na krzyżu wyjednuje nam uczestnictwo w życiu wiecznym. Jest nam ono przekazane wraz z darem Ducha Świętego. „Tak więc, w tajemnicy krzyża obecne są trzy Osoby Boskie: Ojciec, który daje swego Jednorodzonego Syna dla zbawienia świata, Syn, który wypełnia aż do końca plan Ojca i Duch Święty – zesłany przez Jezusa w chwili śmierci, który przybywa, aby nas uczynić uczestnikami życia Bożego, aby przemienić nasze życie, by było ożywiane Bożą miłością” - podkreślił papież.
Benedykt XVI przypomniał bogatą, sięgającą trzeciego wieku tradycję wiary tych terenów. Zaznaczył, iż słusznie można powiedzieć, że była ona i jest nadal bogactwem mieszkańców San Marino, tworząc unikalną cywilizację. Podkreślił wielką wierność tamtejszego Kościoła względem Biskupa Rzymu oraz głęboką pobożność maryjną. Zachęcił do kultywowanie i ubogacania tej tradycji.
Ojciec Święty zauważył, że obecna chwila ma znaczenie decydujące dla tamtejszego Kościoła, w obliczu głębokich i szybkich przekształceń kulturowych, społecznych, gospodarczych, politycznych, zmieniających mentalność i obyczaje. Także w San Marino nie brak trudności związanych z hedonistycznymi modelami życia, grożącymi zniweczeniem wszelkiej moralności. Wkradła się pokusa, by uważać, że bogactwem człowieka nie jest wiara, ale jego potęga osobista i społeczna, jego inteligencja, kultura, jego zdolność do manipulacji naukowej, technologicznej i społecznej.
„Także na tych ziemiach dochodzi do zastępowania wiary i wartości chrześcijańskich rzekomymi bogactwami, które okazują się w ostateczności nietrwałymi i niezdolnymi do zrealizowania wielkich obietnic prawdy, dobra, piękna i sprawiedliwości, które na przestrzeni wieków wasi przodkowie utożsamiali z doświadczeniem wiary. Nie można zapominać o kryzysie wielu rodzin, pogłębionym przez powszechną kruchość psychiczną i duchową małżonków, a także trudności doświadczane przez wielu wychowawców, by uzyskać ciągłość formacji młodych ludzi dotkniętych przez wiele niepewności, przede wszystkim związanych z funkcją społeczną i możliwościami zatrudnienia” - stwierdził Benedykt XVI.
Papież zachęcił mieszkańców San Marino, by byli w świecie ewangelicznym zaczynem, by byli obecni jako chrześcijanie odważni, konsekwentnie żyjący swą wiarą. „Bądźcie mocni wiernością dziedzictwu zbudowanemu poprzez wieki pod wpływem waszych wielkich patronów świętych Marino i Leona!”- zaapelował papież.
W rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański papież zawierzył wszystkich cierpiących na ciele i duszy Matce Bożej. Pozdrowił też wiernych zgromadzonych we francuskim mieści Dax na beatyfikacji s. Małgorzaty Rutan oraz wezwał władze i wszystkich ludzi do troski o uchodźców i uciekinierów z okazji obchodzonego jutro Światowego Dnia Uchodźcy.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.