Dziesiątki najemników rosyjskiej grupy Wagnera zostało zabitych przez dżihadystów w miniony weekend w północnym Mali. Zdaniem analityków to jeden z największy ciosów zadanych tej prywatnej armii, operującej od kilku lat w Afryce Zachodniej.
Dziesiątki najemników rosyjskiej grupy Wagnera zostało zabitych przez dżihadystów w miniony weekend w północnym Mali. Zdaniem analityków, to jeden z największy ciosów zadanych tej prywatnej armii, operującej od kilku lat w Afryce Zachodniej.
W zasadzce przygotowanej przez lokalne oddziały islamistów powiązanych z Al Kaidą, zginęło około 50 wagnerowców, a dwóch zostało wziętych do niewoli. Do walki przeciw wagnerowcom dołączyli tuarescy rebelianci operujący wzdłuż granicy z Algierią,
To głównie z rebeliantami Tuaregów, walczyli wagnerowcy wspierani przez malijską armię. Po tym jak ich konwój został zmuszony do wycofania się na terytorium dżihadystów, najemnicy wpadli w zasadzkę na południe od gminy Tinzaouaten.
Wszystko wskazuje na to, że masakra wagnerowców dokonana przez Tuaregów, nie była dziełem przypadku, jak bowiem poinformował wywiad wojskowy Ukrainy, Kijów angażuje się w działania wymierzone w rosyjskich najemników w Afryce, a tuareskim rebeliantom dostarczono niezbędne informacje, by zaplanować i przypuścić atak na Grupę Wagnera - informuje rmf24.pl
29 lipca, KyivPost zamieścił na X zdjęcie rebeliantów Tuaregów pozujących z ukraińską flagą po pokonaniu najemników Wagnera w weekend.
EXCLUSIVE: Rebels in Mali Display Ukrainian Flag After Wagner Defeat
— KyivPost (@KyivPost) July 29, 2024
Kyiv Post obtained an exclusive photo of Tuareg rebels posing with a Ukrainian flag after defeating Wagner mercenaries over the weekend.https://t.co/yIbm0tPXnM
Z kolei w wydanym w weekend oświadczeniu Al-Kaidy, atak islamistów na wagnerowców był „zemstą za masakry popełnione w centrum i na północy” Mali.
Wg. analityków „coś takiego nigdy wcześniej nie miało miejsca na ziemi afrykańskiej i to zmieni dynamikę” działań najemniczych oddziałów, które czerpią zyski z bogactw mineralnych terenów, na których działają.
Grupa Wagnera jest obecna w Mali od końca 2021 r. w następstwie wojskowego zamachu stanu, po tym jako rejon opuściły wojska francuskie i międzynarodowe siły pokojowe.
Junta malijska zwróciła się o pomoc do Rosji w walce z bojownikami dżihadu i rebeliantami, którzy od dekady lat zagrażają lokalnym społecznościom. Jednocześnie wagnerowcy są oskarżani o pomoc w przeprowadzaniu nalotów ataków dronów, w których zginęli cywile.
Szacuje się, że obecnie w Mali przebywa około 1000 bojowników Grupy Wagnera.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.