„Wiersze w Metrze” to jedna z największych imprez promujących polską literaturę organizowanych w ramach Polskiej Prezydencji w Unii Europejskiej.
„Wiersze w Metrze” to jedna z największych imprez promujących polską literaturę organizowanych w ramach Polskiej Prezydencji w Unii Europejskiej. Wiersze trzydziestu współczesnych polskich poetów zostaną zaprezentowane w metrze w ośmiu stolicach w Europie i Azji. Oprócz Warszawy polska poezja zawędruje do Londynu, Paryża, Madrytu, Kijowa, Pekinu i Tokio. Pośród autorów, których wiersze będziemy mogli przeczytać podróżując podziemną kolejką znajdą się przedstawiciele wszystkich pokoleń twórców od Różewicza i Szymborskiej po Tomasza Różyckiego i Jacka Dehnela.
W czasie inauguracji przedsięwzięcia zaprezentowany został najnowszy projekt Instytutu Adama Mickiewicza – audiobook z wierszami Czesława Miłosza w róznych wersjach językowych. Jeszcze przez cały następny tydzień warszawiacy i goście przebywający stolicy będą mogli przeczytać w metrze wiersze prezentowane na infoscreenach i w wagonikach. Później akcja przeniesie się do Londynu, a następnie do innych miast w Europie i Azji.
Projekt „Wiersze w Metrze” powstał w 2008 roku z inicjatywy British Council oraz Instytutu Książki. Jego celem jest prezentacja współczesnej poezji w przestrzeni miejskiej, a więc w miejscu, w której poezja gości raczej rzadko. Oprócz tradycyjnej poezji w ramach akcji promowane są również nowe formy poetyckiej aktywności. Każdej edycji towarzyszy festiwal slamowy i konkurs na haiku poświęcony Polsce lub jej stolicy. Wszystko to pozwala aktywnie włączyć się w akcję miłośnikom literatury. Inspiracją dla „Wierszy w Metrze” są podobne projekty, które odbyły się w Dublinie, Paryżu, Nowym Jorku, Barcelonie, Sztokholmie, Stuttgarcie i Moskwie oraz w Londynie.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.