Ks. Jarosław Burski, proboszcz parafii św. Floriana w Wadlewie i były dyrektor diecezjalnego Radia Plus, zginął 11 lipca w wypadku motocyklowym pod Bełchatowem. Żył 49 lat, z czego 24 w kapłaństwie.
Do wypadku doszło po południu na trasie łączącej Bełchatów z Wadlewem, między Kałdunami a miejscowością Rasy. Na odnowionym właśnie odcinku drogi prowadzony przez ks. Jarosława motocykl uderzył w drzewo. Ranny został przewieziony do szpitala, ale z powodu ciężkich obrażeń wewnętrznych zmarł.
Ks. Jarosław Burski urodził się 4 kwietnia 1962 r. w Łodzi. Święcenia kapłańskie przyjął 25 kwietnia 1987 r., cztery lata później ukończył studia na Akademii Teologii Katolickiej. Od początku swojej pracy duszpasterskiej przyciągał młodzież, m.in. poprzez utworzenie parafialnego teatru. Przez wiele lat pracował w diecezjalnym radiu (najpierw Emaus, potem Plus), w którym zajmował się zarówno sprawami programowymi, jak i promocyjnymi.
Od 2002 r., jako proboszcz parafii św. Floriana w Wadlewie organizował pielgrzymki, dni skupienia, cykle ewangelizacyjne. Przy parafii działało kino, odbywały się regularne spotkania młodych, działało kółko fotograficzne. Dbał nie tylko o młodzież, ale też o najstarszych mieszkańców Wadlewa - zapraszał ich na doroczne biesiady i wyjazdy wakacyjne. Miał wiele pasji, którymi dzielił się z parafianami - stąd wyjazdy narciarskie, nauka nurkowania, jazda quadem czy fotografowanie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.