Między rokiem 2001 a 2010 liczba aborcji dokonywanych w Wielkiej Brytanii z powodu możliwej niepełnosprawności dziecka wzrosła o 1/3 – wynika ze statystki opublikowanej przez Ministerstwo Zdrowia w Londynie. Zdaniem Stowarzyszenia Ochrony Dzieci Nienarodzonych dane te wskazują, że system zalegalizowanej aborcji w bezwzględny sposób zwrócony jest przede wszystkim przeciw niepełnosprawnym.
Brytyjscy obrońcy życia podkreślają, że ich wysiłki, by upublicznić dane dotyczące zabijania w łonie matki dzieci niepełnosprawnych napotkały na ogromny opór i opublikowano je w tym roku po sześciu latach zmagań, porównywanych do walki Dawida z Goliatem.
W roku 2010 zabito ogółem w Wielkiej Brytanii z powodu niepełnosprawności 2 290 dzieci, w tym 482 z zespołem Downa a 128 z rozszczepem kręgosłupa. Wiele osób żyjących z tymi wadami może często funkcjonować bez specjalnych przeszkód. W przypadku tych dzieci 147 zostało zabitych pomimo ukończenia 24 tygodni, w ramach tzw. „późnych aborcji” – szczególnie brutalnego jej typu. Ogółem w roku 2010 przeprowadzono w Wielkiej Brytanii 196 109 aborcji, z czego 81 proc. u samotnych matek, a podstawą w 98 proc. były obawy o stan zdrowia fizycznego i umysłowego matek.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.