W starożytnym tunelu kanalizacyjnym w Jerozolimie izraelscy archeolodzy znaleźli rzymski miecz, monety, garnki i lampki oliwne, pozostawione tam przed dwoma tysiącami lat - poinformował w poniedziałek izraelski Urząd ds. Zabytków Starożytnych.
"Znaleźliśmy wiele przedmiotów, których obecność łączymy z ukrywającymi się tu niegdyś powstańcami, jak np. lampki oliwne lub garnki" - powiedział archeolog z Urzędu ds. Zabytków Starożytnych, Eli Szukron.
Tunel, w czasach rzymskich wiodący pod jedną z głównych ulic Jerozolimy, dziś znajduje się we wschodniej części miasta, zamieszkanej w większości przez Arabów. Został wybudowany dwa tysiące lat temu i miał na celu odprowadzanie wody, ale służył także jako kryjówka dla powstańców żydowskich w czasach istnienia Drugiej Świątyni w Jerozolimie (lata ok. 515 p.n.e.- 70 n.e.). Świątynia ta została zniszczona wraz z dużą częścią miasta podczas pacyfikacji powstania żydowskiego w 70 r. n.e. przez wojska rzymskie. Ukrywanie się powstańców w tunelach zostało poświadczone przez żydowskiego historyka Józefa Flawiusza, opisującego powstanie z lat 66-73.
Prace wykopaliskowe w tunelu trwały cztery lata. Sieć korytarzy podziemnych z czasów starożytnych uchodzi za jedną z głównych atrakcji turystycznych Jerozolimy. Gdy za kilka miesięcy tunel zostanie otwarty dla zwiedzających, całkowita długość dostępnych korytarzy wyniesie ponad półtora kilometra. W ubiegłym roku liczba turystów schodzących pod powierzchnię miasta przekroczyła milion.
Archeolodzy poinformowali, że w tunelu znaleziono również brązowy klucz, monety bite przez powstańców z inskrypcją "Wolność Syjonu" oraz kamień z wyrytą na nim menorą, żydowskim siedmioramiennym świecznikiem stojącym niegdyś wewnątrz Świątyni.
Jednak najcenniejszym znaleziskiem jest rzymski miecz o długości 60 cm, w skórzanej pochwie przytroczonej do skórzanego paska. "Miecz ten był prawdopodobnie własnością jednego z rzymskich legionistów stacjonujących w garnizonie w Jerozolimie" - powiedział Szukron.
Prace archeologiczne prowadzone w Jerozolimie są drażliwym tematem w konflikcie izraelsko-palestyńskim. Palestyńczycy zarzucają izraelskim archeologom motywację polityczną i chęć udowodnienia wielowiekowej żydowskiej obecności we wschodniej Jerozolimie.
Podczas otwarcia wejścia do jednego z korytarzy w 1996 r. doszło do krwawych zamieszek wywołanych plotką, jakoby Izraelczycy chcieli naruszyć fundamenty jednego z meczetów w muzułmańskiej dzielnicy Starego Miasta.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"