Na trzy lata resocjalizacji przez pracę został skazany zwierzchnik podziemnej wspólnoty katolickiej w chińskiej diecezji Heze. Ks. Wang Chengli, administrator diecezji, został aresztowany 3 sierpnia wraz z trzema innymi kapłanami, którzy zostali już wypuszczeni na wolność
Zsyłka do obozu pracy jest karą za stanowczą odmowę przystąpienia do tak zwanego Kościoła patriotycznego. Chińskie władze chętnie korzystają z tego rodzaju kary, ponieważ można ją orzekać bez procesu, nie można się od niej odwołać i przynosi ona wymierne korzyści reżimowi. Aktualnie liczbę więźniów chińskich gułagów szacuje się od 3 do 5 mln osób. Skazańcy pracują od 16 do 18 godzin dziennie. Na ich taniej niewolniczej pracy korzystają przede wszystkim zachodnie firmy, które przeniosły swą produkcję do Chin.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.