Choć wschodni mnisi zalecali, by odmawiać ją na początek cztery tysiące razy dziennie, i zabiegany Jan Kowalski może praktykować Modlitwę Jezusową. I nieustannie szeptać: „Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną grzesznikiem”. W kinie, Lublinie, w metrze i w swetrze. Wszędzie.
Ojciec Stanisław Jarosz, góral spod Gubałówki, jadąc samochodem, szeptał nad kierownicą: „Panie Jezu Chryste, synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną grzesznikiem”, „Panie Jezu Chryste, synu Boga żywego, zmiłuj się…”. Podjeżdżał właśnie na stację benzynową, gdy nagle jakiś facet bezczelnie zajechał mu drogę i wepchał się pod dystrybutor. Krewki paulin nie wytrzymał, otworzył okno i chcąc wyrazić swe najgłębsze oburzenie ryknął: „Panie Jezu Chryste, Synu Boga…’’. – Zrobiło mi się głupio i szybko odjechałem – śmieje się dziś. – Jak widać ta modlitwa wchodzi w krew!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Potrzeba kompleksowej, zdecydowanej odpowiedzi na ten kryzys.
Krzysztof Gawkowski odnosi się do propozycji zmian w prawie unijnym, nazywanych "chat control".
Przejście w Kuźnicy było zamknięte od czterech lat, w Bobrownikach - od ponad 2,5 roku.
Co najmniej jeden Indianin z plemienia Guarani zginął zastrzelony
W Światowy Dzień Ubogich wspólny posiłek w Auli Pawła VI był ważnym punktem jubileuszowych wydarzeń.
Pozdrawiam pielgrzymów polskich, wspominając rocznicę Orędzia pojednania.