Najpopularniejszym sposobem na zablokowanie inwestycji w Krakowie stało się znalezienie w jej pobliżu chronionego owada - czytamy w "Dzienniku Polskim".
Portugalska firma wycofała się niedawno z budowy osiedla na krakowskim Zakrzówku. Batalia o ten teren trwała przez kilka lat. Najsłynniejszą bronią przeciwko zabudowie okazał się motyl modraszek. Jego ochrony w tym miejscu domagali się ekolodzy oraz grupa mieszkańców Krakowa, dla których Zakrzówek jest jednym z najbardziej magicznych miejsc w mieście.
Teraz motyl może okazać się skuteczny w walce przeciwko budowie spopielarni zwłok w Krakowie. Przeciwko tej budowie protestują mieszkańcy okolicznych domów i osiedli. Złożyli skargę do Komisji Europejskiej, że budowa cmentarza wraz ze spopielarnią może doprowadzić do osuszenia łąk i wyginięcia modraszka. Protestujący chcą przede wszystkim, aby w pobliżu ich domów nie powstała spopielarnia. Modraszek jest dla nich tylko pretekstem.
"To motyl, którego prawie nikt w Krakowie nie widział" - powiedział gazecie Grzegorz Stawowy, krakowski radny.
W Krakowie przeciwnicy zabudowy wykorzystują nie tylko modraszka. Na osiedlu Prądnik Czerwony inwestor chciał postawić wieżowiec, przeciwko któremu protestowali mieszkańcy. Ktoś na tym terenie odnalazł chroniony gatunek żuczka, co skutecznie zablokowało inwestycję.
Więcej w "Dzienniku Polskim".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.