Wkładki wyborcze polityków SLD znalazły się w kolportowanych przez "Ruch" wydaniach "Gazety Polskiej codziennie" w Warszawie i Szczecinie. Gazeta informuje, że kieruje sprawę do prokuratury.
Wbrew swojej woli "GPc" reklamowała w weekend działacza homoseksualistów Krystiana Legierskiego, a we wtorek rzecznika szczecińskiego SLD Albina Majkowskiego. Ich materiały wyborcze czytelnicy znaleźli wewnątrz pisma.
Legierski, z którym skontaktowała się gazeta, był zaskoczony i ubolewał, że jego materiały, które miały być dawane do ręki klientom kiosków "Ruchu" zostały zmarnowane, bo nie sądzi, by któryś z czytelników "GPc" oddał na niego głos.
Wkładki wyborcze polityków ukazały się w kioskach, do których prasę dostarcza "Ruch". Wpadka, zła wola kolporterów, samowolne działanie kioskarza? - pyta "Gazeta Polska codziennie" i zapowiada, że kieruje sprawę do prokuratury.
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.
"Czytanie Dantego przez niewierzącego przynajmniej przygotuje jego umysł i serce na nawrócenie."