Wkładki wyborcze polityków SLD znalazły się w kolportowanych przez "Ruch" wydaniach "Gazety Polskiej codziennie" w Warszawie i Szczecinie. Gazeta informuje, że kieruje sprawę do prokuratury.
Wbrew swojej woli "GPc" reklamowała w weekend działacza homoseksualistów Krystiana Legierskiego, a we wtorek rzecznika szczecińskiego SLD Albina Majkowskiego. Ich materiały wyborcze czytelnicy znaleźli wewnątrz pisma.
Legierski, z którym skontaktowała się gazeta, był zaskoczony i ubolewał, że jego materiały, które miały być dawane do ręki klientom kiosków "Ruchu" zostały zmarnowane, bo nie sądzi, by któryś z czytelników "GPc" oddał na niego głos.
Wkładki wyborcze polityków ukazały się w kioskach, do których prasę dostarcza "Ruch". Wpadka, zła wola kolporterów, samowolne działanie kioskarza? - pyta "Gazeta Polska codziennie" i zapowiada, że kieruje sprawę do prokuratury.
Według analityków jest to efektem walki pomiędzy poszczególnymi frakcjami o wpływy i pieniądze.
15 wojskowych pomaga już mieszkańcom miasteczka Kazuno w prefekturze Akita.
Wydział medyczny utworzono tu w 2022 roku; na kierunku lekarskim studiuje w sumie 180 osób.