Liczba chińskich użytkowników internetu przekroczyła 500 milionów, co stanowi ok. 40 proc. populacji kraju - poinformował w czwartek szef Biura Informacji Rady Państwowej Wang Chen. W czerwcu było ich o 15 milionów mniej.
Liczba internautów z terenów wiejskich wzrosła do 130 milionów, czyli 27 proc. wszystkich chińskich użytkowników sieci - powiedział Wang. 300 milionów internautów w kraju komunikuje się i udostępnia informacje na portalach społecznościowych lub mikroblogach, przy czym - jak zaznaczył - w Chinach wszystkie rodzaje aplikacji sieciowych rozwijają się bardzo szybko.
"Sektor internetowy w Chinach zwiększa skalę i staje się ważną, strategiczną gałęzią przemysłu" - ocenił i dodał, że internetowy handel generuje bezpośrednio 2 miliony miejsc pracy, a pośrednio - kolejne 13 milionów stanowisk.
Wang podkreślił jednak, że internetem trzeba zarządzać w sposób zgodny z prawem. "Wszystkie zainteresowane strony powinny świadomie przestrzegać prawa i norm społecznej moralności. Powinny powstrzymać się od naruszania interesu państwa, interesów publicznych oraz uzasadnionych praw i interesów innych obywateli. Musimy skoordynować bezpieczny i wolny przepływ informacji w internecie" - zaapelował.
Nawiązując do zarzutów, że chińskie władze stoją za atakami cybernetycznymi wymierzonymi w USA, Wang zapewnił, że "Chiny są przeciwne wszelkim formom włamań sieciowych, wojnie sieciowej, a także wyścigowi zbrojeń w cyberprzestrzeni". Przeciwnie, "stały się jedną z głównych ofiar włamań sieciowych na świecie" - dodał
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.