W Siłach Powietrznych powstaje eskadra dla wojsk specjalnych wyposażona w śmigłowce i samoloty transportowe oraz śmigłowce wsparcia - poinformowano w poniedziałek podczas wizyty ministra obrony Tomasza Siemoniaka w Dowództwie Sił Specjalnych w Krakowie.
"Procesem tworzenia tej eskadry kieruje dowódca Sił Powietrznych współdziałając z dowódcą wojsk specjalnych. Eskadra jest na etapie formowania. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych 3-4 lat osiągnie ona zdolność do działania" - powiedział szef Sztabu Generalnego gen. Mieczysław Cieniuch.
Siemoniak zapewnił, że rząd i jego resort przykładają dużą wagę do wojsk specjalnych. "To, co robi dowództwo wojsk specjalnych, to co dzieje się tutaj, to przykład bardzo dobrej żołnierskiej służby potwierdzanej wysokimi ocenami naszych sojuszników" - mówił. "W naszym regionie Europy jesteśmy liderem, jeśli chodzi o wojska specjalne i to do nas jeżdżą nasi partnerzy po naukę" - dodał.
Jak podkreślił szef MON, pod względem wyposażenia polskie wojska specjalne nie ustępują porównywalnym jednostkom w krajach sojuszniczych NATO. "Ten kierunek nasycania technologią wojsk specjalnych - samoloty bezzałogowe - to jest coś, na co będziemy dalej stawiać i na to pieniędzy nie może zabraknąć" - podkreślił Siemoniak.
Przyznał, że jednym z problemów jest rekrutacja żołnierzy do wojsk specjalnych. "To służba bardzo zaszczytna, ale i bardzo trudna" - mówił minister. "Poprzeczka dla kandydatów została postawiona bardzo wysoko" - dodał.
Podczas spotkania z dziennikarzami potwierdzono, że wojska specjalne przygotowują się do EURO 2012, ale nie zdradzono konkretnych zadań, które zostaną im powierzone.
Kilka dni temu Siemoniak w związku z nieprawidłowościami i naruszeniem prawa przez żołnierzy 6. Brygady Powietrzno-Desantowej w Krakowie wystąpił od Sztabu Generalnego o wyciągnięcia konsekwencji wobec winnych.
"Zdarzenie sprzed dwóch lat dotyczyło małej grupy żołnierzy związanych z klubem sportowym" - zaznaczył szef Sztabu Generalnego gen. Mieczysław Cieniuch. "Sprawa trafiła już do sądu. Ci, którzy byli z tym problemem związani, zostali odsunięci od wykonywania obowiązków służbowych. W stosunku do części z nich wypowie się sąd, innej reakcji nie przewidujemy. W stosunku do tych, którzy nie popełnili przestępstw, ale przewinienie zostaną wyciągnięte wnioski dyscyplinarne" - powiedział gen. Cieniuch. Zaznaczył, że dotyczy to kilku osób, a nie systemu szkolenia spadochroniarzy.(PAP)
wos/ bos/ jbr/
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.