W Zjeździe, któremu towarzyszyło hasło „Nie lura a kultura” wystąpiło ponad 70 artystów. Na stałe w programie wzięło udział 600 młodych ludzi, a w wieczornych koncertach w sobotę i niedzielnym nabożeństwie ponad 1800 osób. W realizacji trzydniowego programu tej imprezy pomagało 60 wolontariuszy.
- Bez wolontariuszy wiele rzeczy nie byłoby możliwych do przeprowadzenia. Wzruszyła mnie obecność uczestników naszego letniego obozu, którzy prawie w komplecie przyjechali na Zjazd z różnych zakątków Polski. Jeden szesnastolatek z Gdańska już w czwartek o 18.00 wsiadł do pociągu, by dotrzeć na piątkowe rozpoczęcie – powiedziała Katarzyna Wesner-Macura, kierownik Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży Centrum Misji i Ewangelizacji z Dzięgielowa.
W kuluarach można było usłyszeć wiele opinii, że na OZME były dobre zespoły i dobrzy mówcy i nie można było się nudzić. Na osoby, które odwiedziły Wisłę w sobotnie popołudnie duże wrażenie zrobił happening na rynku z klaunami, puzzlami, zamkiem dmuchanym, malowaniem twarzy, zabawami i innymi atrakcjami dla najmłodszych, młodzieży i dorosłych. To może dowód na to, że młodzi luteranie potrafią się bawić i zapraszać do zabawy innych w atmosferze, gdzie stawia się na kulturę, a nie na lurę.
Zjazd zamknęło nabożeństwo w amfiteatrze, w trakcie którego Ogólnopolski Duszpasterz Młodzieży, ks. Grzegorz Giemza, zachęcił wszystkich uczestników i gości OZME do codziennego praktykowania kultury wdzięczności jako niezbędnego elementu życia chrześcijańskiego, jednocześnie zwracając uwagę, że brak wdzięczności, czyni z naszego życia lurę.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.