Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.
Natomiast ja mam do Pana Redaktora inny zarzut. Obawiam się, że to być może poprawność polityczna spowodowała gładkie prześliźnięcie się po aneksji Krymu jako skutku V wojny rosyjsko - tureckiej. Rosja nie dość, że zajęła Krym z pogwałceniem ustaleń traktatu pokojowego, to później dalej prowokowała Turcję, co skutkowało wybuchem wojny 1787 - 1892. I tu jest ISTOTNY MOMENT, ponieważ do tej wojny pchały Turcję Prusy - podpisując z Turcją sojusz militarny, którego celem było dopomożenie Turcji w walce z Rosją. Oczywiście nie trzeba dodawać, że Prusy ani myślały się wywiązać ze swoich zobowiązań i nie udzieliły Turcji pomocy, natomiast do wojny po stronie Rosyjskiej włączyła się Austria. Rosjanie w swoim podboju wyrzynali Turków w pień, kobiety i dzieci. Taki sam traktat w tym samym czasie Prusy podpisały z Rzeczypospolitą, co walnie przyczyniło się do prowokacyjnego dla Rosji uchwalenia Konstytucji 3-go Maja i przekonało carycę do kolejnego rozbioru. Oczywiście Prusy ANI MYŚLAŁY O WYWIĄZANIU SIĘ ZE ZOBOWIĄZAŃ SOJUSZNICZYCH, ICH CELEM BYŁO NAKŁONIENIE ROSJI DO KOLEJNEGO ROZBIORU, A NIE NAPRAWA RZECZYPOSPOLITEJ. W efekcie po rozgromieniu Turcji, przy walnym udziale Austrii, Rosja przerzuciła swoje wojska na teren Rzeczypospolitej i dokończyła jej agonii. W kilka lat później wojny napoleońskie zupełnie zmieniły mapę Europy. Można przypuszczać, że dotrwanie do tego czasu stosunkowo wielkiego państwa polskiego dałoby mu zupełnie inne perspektywy istnienia w kolejnym wieku.
Warto nadmienić, że gdyby nie kilkakrotna interwencja tak wtedy i w kolejnych wojnach (aż do 1878 r.) Wielkiej Brytanii, Rosja zajęłaby Konstantynopol, który byłby miastem rosyjskim, tak jak stała się nim Warszawa. Podczas kolejnej przegranej wojny krymskiej w połowie XIX w. Rosja na chwilę Krym utraciła, a morze Czarne pozostało otwarte dla wszystkich państw, nie stając się akwenem wewnętrznym Rosji, o co cały czas zabiegała. Ta przegrana Rosji na Krymie stała się katalizatorem zamieszek w Królestwie Polskim, które doprowadziły ostatecznie do wybuchu postania styczniowego. Wszędzie tam walczyli, po obu stronach zresztą Polacy, w tym prawdopodobnie otruty przez Rosjan Mickiewicz.
Chersonez nie mógł przyjąć chrztu, bo to nie człowiek, tylko miejscowość na Krymie, ściślej starożytny Chersonez Taurydzki, od którego nazwę wziął półwysep, z rosyjska Korsuń, obecnie w granicach Sewastopola. I do końca nie rozstrzygnięto, czy chrzest Włodzimierza kijowskiego, świętego Kościoła katolickiego (i ortodoksyjnego)odbył się w Chersonezie, czy w Kijowie. Oczywiste jest też, że nie udzielił cesarz Bazyli II Bułgarobójca, tylko raczej patriarcha, lub jego przedstawiciel. Cesarz tylko wydał za Włodzimierza swoją siostrę Annę, czego warunkiem był chrzest. To chrześcijaństwo, które przyjął Włodzimierz, był zresztą znacznie bardziej podobne do katolickiego, niż do ortodoksyjnego.
Wg niekwestionowanej tradycji chrześcijaństwo zaniósł na Krym do Chersonezu i do Kijowa apostoł Andrzej, a później papież Klemens I, który w Chersonezie poniósł śmierć męczeńską.
To czy Krym należał do Greków, do Bizancjum, do Kijowa, czy do Turcji (a pominąłem całe mrowie narodów, i plemion, które władały Krymem), jest bez znaczenia. Tatarzy dotarli tam ok VI w. i przez następne 300 lat był on terenem walk o władzę na tronie bizantyjskim, walk toczonych przy udziale Tatarów. W chwili chrztu Rusi Kijowskiej, Krym był świeżym nabytkiem Włodzimierza, a od 1240 r. plemion tatarskich. Rosja, zgodnie z tym co napisał Red. Grajewski, to ostatnie 230 lat (z małymi przerwami).