Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.
- "sama kiedyś stałam"
- "ogarnął mnie strach"
- "byłam przerażona"
- "partnera dla mnie"
- "nie chciałam ryzykować"
- "musiałabym urodzić"
i na końcu perełka:
- "bardzo chciałabym mieć kiedyś dziecko - jest to jedno z moich marzeń".
Widzisz problem? To się nazywa egocentryzm. Myślisz w tej wypowiedzi wyłącznie o sobie, a kiedy już pojawia się w Twojej głowie dziecko - nawet wtedy jest ono "Twoim marzeniem".
Tylko, że dziecko nie jest ani marzeniem, ani Twoim. Jest człowiekiem. Własnym. Swoim. Ty masz się nim tylko zaopiekować. Możesz oczywiście o nim marzyć, tęsknić za nim, chcieć "je mieć" - ale tak naprawdę nigdy nie będzie Twoją własnością. Dlatego upraszczanie sprawy do "chęci posiadania" tak łatwo prowadzi do wyrzucania na śmietnik, kiedy tylko zamiast chęci pojawia się niechęć. I dlatego nawet niektóre kobiety, które naprawdę są jakoś tam sensowne, potrafią bez zmrużenia powiek iść sobie na "zabieg" i "rozwiązać problem".
Wszystkie argumenty o tym, że "też kiedyś byłaś dzieckiem" już oczywiście padły, i to nie raz - ale na pewno nie zaszkodzi przemyślenie tego, czy faktycznie jesteś aż taką własnością swoich rodziców, za jaką uznałabyś własne dziecko.
I secundo - co to ma do rzeczy? To leć z kałachem i wyzeruj licznik dzieci niechcianych - bo mniej więcej do tego prowadzi aborcja na życzenie...
1. Krajowa Rada Sądownictwa składa się z:
1) Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Ministra Sprawiedliwości, Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i osoby powołanej przez Prezydenta Rzeczypospolitej,
2) piętnastu członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych,
3) czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów.
2.Krajowa Rada Sądownictwa wybiera spośród swoich członków przewodniczącego i dwóch wiceprzewodniczących.
3. Kadencja wybranych członków Krajowej Rady Sądownictwa trwa cztery lata.
4.Ustrój, zakres działania i tryb pracy Krajowej Rady Sądownictwa oraz sposób wyboru jej członków określa ustawa.
Oczywiście PiS może uchwalić taką ustawę jaka mu się podoba. Musi się jednak liczyć z prezydentem. Takie są fakty i żadne skomlenie PiS nie pomoże. Wiecie dokładnie, że PiS ma większość tylko dlatego, że Lewica wystartowała jako koalicja i miała poniżej 8%. Gdyby wystartowali jak Kukiz jako Komitet Wyborczy Wyborców (KWW) mieli by próg 5% i byliby w Sejmie a PiS miałby poniżej 230 posłów. Ostatnia debata w której Zandberg pogrążył Nowacką i odebrał głosy Lewicy przesądziły o większości bezwzględnej dla PiS. Dziwi mnie jednak, że nikt nigdy nie zapytał Lewicę dlaczego nie startowali jak Kukiz jako KWW. A odpowiedź jest prosta. Bo wówczas nie było by finansowania z budżetu. Byłby tylko zwrot kosztów kampanii wyborczej, ale nie było by dotacji dla partii wchodzących w skład tego komitetu (bo formalnie nie byłby on koalicją partii politycznych). Podsumowując PiS rządzi samodzielnie tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności i głupocie i pazerności Lewicy. Tak więc niech się nie powołują na ten niby demokratyczny mandat. PiS powinien przekonać ludzi do tego, żeby zdobyć 2/3 w wyborach o tak zmienić KOnstytucję jak będzie chciał. I wtedy będzie uczciwie. A co do bieżącej sytuacji proponuję, aby 15 członków KRS spośród wybierać większością 3/5 a jak nie dojdzie do porozumienia to losowanie spośród zgłoszonych kandydatów. Proponuję również, żeby danego kandydata na członka KRS mogło zgłosić co najmniej 46 posłów. Wówczas PIS by zgłosił 5 kandydatów i opozycja też coś koło tego. Tyle, że wszyscy by dążyli do porozumienia popierając najbardziej umiarkowanych kandydatów dla obu stron. Bo jeśli się nie dogadają to zawsze jest możliwość, że wylosują najgorszego kandydata, którego nie przyjmuje druga strona. I to działa na wyobraźnię obydwu stron. Zaprasza do dyskusji!!
A kiedy wobec tego partie mogłyby się powoływać na mandat nie będący "niby demokratycznym"? Czy wówczas gdyby nie doszło do żadnego zbiegu okoliczności a konkurencja była mądra? Tylko kto miałby demokratycznie oceniać i przy pomocy jakich narzędzi - charakter owych okoliczności (ich brak lub wpływ i zbieżność) oraz mądrość startujących w wyborach ugrupowań, ażeby można było uznać wygraną za demokratyczny mandat?
http://3obieg.pl/wolne-sady-jelenia-gora
Polska Rzeczpospolita Korupcyjna sedziego daniela strzeleckiego z Boleslawca.
https://www.youtube.com/watch?v=DZMoDI2Pe_k&t=894s
Skorumpowany biegly sadowy jerzy karpinski z Jeleniej Gory .
https://www.youtube.com/watch?v=3rRZ8MPuUjg&t=11s
http://demotywatory.pl/4801762/Gangrene-usuwa-sie-tak-by-nie-psula-calego-organizmu
A może życie w ostatniej fazie choroby nowotworowej ma sens?
I jeżeli ciąża jest uporczywa terapią, to czym jest leczenie paliatywne?
A co jeśli dziecko w wyniku komplikacji okołoporodowych, czy jakiegoś wypadku stało by się chore, niepełnosprawne już po urodzeniu. Czy wtedy dokładnie takie same argumenty przemawiały by, aby matka mogła zrobić to samo, czym dla nienarodzonego jest aborcja, czyli zabić je.