• Zacofany
    30.08.2018 09:16
    "Odnowa Kościoła (...) zależy od rodzin". Nieźle wykombinowane, bo ja zawsze myślałem, że tak jak ryba (Kościół) psuje sie od głowy (patrz zepsucie duchwieństwa, o czym głośno jest ostatnio), to tak samo od głowy powinna się uzdrawiać. Duchowieństwo ma świecić przykladem i świętością i ciągnąć nas w górę, bo takie jest jego powołanie a nie na odwrót. W moim odczuciu od dłuższego już czasu dostajemy "z góry" taki komunikat: "na nas, duchownych, już nie liczcie, my nie będziemy odnawiać Kościoła, uświecać się i prowadzić was do świętości. Sami musicie to sobie załatwić."
  • tomaszl
    30.08.2018 10:04
    Nie spotkałem trwałego domu wybudowanego bez fundamentów (bez zakotwiczenia w terenie) Dla rodzin chcących uznawać sie za katolickie fundamentem zawsze jest małżeństwo (sakramentalne). A o tym w czasach politycznej poprawności w Kościele jakoś sie już nie mówi.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
9°C Piątek
noc
6°C Piątek
rano
13°C Piątek
dzień
14°C Piątek
wieczór
wiecej »