Stary człowiek i książka (na półce). To już kolejny raz w ostatnim czasie, gdy pan Redaktor wypomina sobie (i nam, wiernym czytelnikom Wiary) swój podeszły wiek. Czyżby to było takie łagodne przygotwanie do emerytury? Rozumiem zmęczenie głupością ewangelizacyjnej materii (dajmy na to ks. Lewandowski by się przed nią chronić, zablokował komentowanie, choć jeśli o mnie idzie, to bardzo rzadko się w jego niszy ekologicznej udzielałem, w kwestiach liturgicznych bowiem jak matematyk nieskończenie zbliżam się do zera), ale czy jednak nie za wcześnie na ciepłe kapcie, panie Redaktorze?
Rozmowy o milczeniu świetne. W tym temacie genialna jest też nowa książka o "pustelniku w mieście" (=w sercu) - "W oku cyklonu". Naprawdę polecam. I pozdrawiam górskiego Brata!
Nie zgadzam się . Relaks -odpoczynek owszem należy się każdemu kto ciężko pracuje. Zwłaszcza odpoczynek wieczny:) I dlatego ten świat gdzie jest trudno, gdzie się kotłuje powinien być naszym światem,mimo zmęczenia. Sam uwielbiam góry i jako student wspinałem się sportowo-ale z biegiem czasu coraz silniejsze były wyrzuty sumienia gdy tam byłem-coraz bardziej skracałem swoje pobyty w górach-bo trudno byc 'pięknoduchem' gdy zostawiamy świat gdzie jesteśmy pilnie potrzebni...nawet na starość
Cos w tym jest.5 lat mam juz plecak spakowany na Camino i jak juz do wyjazdu to ktos z jakas potrzeba sie pojawia i...zostaje.Tez tak mysle,ze sa wazniejsze sprawy.W koncu blizni to nie kto inny jak Jezus a wiec pewnie pozostanie mi dreptac wkolo biorka,ktorego nienawidze jak.... Dulski.
Czytam pomiędzy wierszami, jeśli tak można i zgadzam się. O ile można się wzajemnie zrozumieć. Są ludzie odcięci od świata. Uwięzieni w trudnych warunkach. Nie mogą tak jak inni gorączkować się tym co stało się lub stanie się tam czy ówdzie. Mieszkam pod lasem, droga obecnie bardzo błotnista że rowerem nie przejechać a na zakupy trzeba pójść. Można pozdrowić znajomą w sklepie i wrócić uginając się pod ciężarem plecaka. tu jest mój świat. Owszem dzięki internetowi wiem czasem co się gdzie indziej dzieje, ale wiem że nim wiosna nadejdzie i zimowe lody czy wody spłynął ludzie o zupełnie innych sprawach dyskutować będą bo oni tak muszą. Zaczynam czytać pozytywistyczne książki. Mądre jest to milczenie