Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.
Może należy zmienić nazwę tych szkoleń na bardziej prawdziwą. Na przykład równość i tolerancja według postrzegania przez gender? A może ktoś ma pomysł na lepszą nazwę?
zważ bowiem, że jest pewna równica między tym czego żądamy my katolicy a to czego żądają, jak stowarzyszenia genderowskie,
my katolicy chcemy niestety aby wszyscy zachowywali się tak jak my, np. żeby nie korzystali z in vitro, nie zabijali dzieci nawet jak matki mogą umrzeć, żeby patrzyli na krzyż w klasie szkolnej, żeby żyli w związku hetero nawet jeśli nie są hetero, itd., itd.
a oni przecież nie karzą nam żyć tak jak oni żyją, czyli nie zmuszają nas do aborcji, stosowania in vitro, związków partnerskich czy pochodów z tęczową flagą.
Może bardzo nieliczne Wyjątki, którymi są ci naprawdę prawdziwi homo, spokojni i z kulturą. Nie uczą niemowlaków i dzieci seksu. Żyją spokojnie jak inni ludzie nie wciskając nikomu siłą swojej orientacji. I nie są degeneratami.
I co do tego całego gender ma ciąża chciana, czy też nie. Nie rozumiem.
Prowadzący: św. Paweł z Tarsu:
"Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi - w Chrystusie Jezusie.
Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa.
Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie.
Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama i zgodnie z obietnicą - dziedzicami"
Gal 3, 26-28
>>- dziedzicami"<<
Dziedziczenie oznacza obdarowanie, otrzymanie.
Są tacy, co uważają, że można posiąść "dziedzictwo" - pierw wyrzucając sługi od właściciela a potem zabijając SYNA-Dziedzica - np. poprzez świeckość, poprzez usuwanie lub deprecjonowanie wierzących.
Czy jesteśmy już w czasie, że współpraca ze służbami publicznymi będzie nazwana "kolaboracją"?
ja tam nic złego w takich szkoleniach nie widzę, jak się profesorowi wydaje ze wszyscy urzędnicy znają prawo i nie dyskryminują ludzi to jest raczej w błędzie, my katolicy tez często jesteśmy przez urzędników dyskryminowani tak jak inne grupy, zatem myślę ze szkolenia im nie zaszkodzą a może wpłyną pozytywnie na traktowanie ludzi przez urzędników.,
Przeciez ta cala ideologia jest tylko ideologia! Psycholodzy - ci z rzetelna wiedza, psychiatrzy, wychowawcy, ktorzy na co dzien pracuja z dziecmi i mlodzieza, takze tymi trudnymi przypadkami, dobrze wiedza, jak wazne jest utozsamianie sie chlopca z ojcem, dziewczynek z matka, kontakty dzieci z obojgiem rodzicow - takze w rodzinach niepelnych.
Dlaczego o tym sie nie mowi, dlaczego ci specjalisci nie krzycza, ze dokonuje sie gwaltu na dzieciach, na ich psychice?
Prosze - piszcie o tym!