Zamiast dawać miliardy w ręce nieobliczalnych bankierów i polityków europejskich, trzeba było bezpośrednio poratować Grecję. Mielibyśmy tam przyjaciół i być może korzyści w przyszłości. Tymczasem te fundusze przepadną w dużym stopniu w biurokracji europejskiej.
Grecja niech sie nawróci do JEZUSA CHRYSTUSA, a napewno bedzie miala nie tylko pomoc materialną, ale i duchową...