Moim zdaniem osoby, które zginęły w katastrofie smoleńskiej powinny być uczczone pomnikiem postawionym w miejscu, gdzie może się znajdować, przy porozumieniu władz lokalnych i rodzin ofiar katastrofy.
Czy sw.Helena po to odkryla drzewo krzyza przed 1600 laty aby dzisiaj nim manipulowac.Kaczynski i cz. Episkopatu sa winni zamieszaniu wokol krzyza.Krakowskie Przedmiescie nie jest miejscem dla krzyza .Wystarczy Jeden pod kosciolem sw,Krzyza.Chca obalic dem. wybranego Prezydenta i nie dopuscic aby zamieszkal w Palacu Namiestnikowskim.Juz carski namiestnik wywiozl ksiecia Jozefa.Pamieci histor. nie maja.bo nie uczyli sie (np.o rokoszach,zamachach,zabojstwie Prezydenta G.Narutowicza przez prawicowego malarza).
Pomnik będzie na Powązkach. Oprócz tego miejscem szczególnym będzie krypta na Wawelu. Tam gdzie stał krzyż przed Pałacem, można zamiast paru kostek brukowych, umieścić płytę z datą katastrofy i miejscem tragedii (podobna płyta upamiętnia zamach na Jana Pawła II na przed bazyliką św. Piotra, a proszę mi wybaczyć, było to jednak zdarzenie o wiele ważniejsze od katastrofy smoleńskiej). A zamiast tradycyjnych pomników, lepiej sfinansować np. budowę 96 hospicjów czy domów opieki.