Matka 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca, podejrzana o nieumyślne spowodowanie jej śmierci, zniknęła z mieszkania.
Miało to mieć miejsce między 5 a 9 rano. Kobieta miała zostawić listy pożegnalne. "Bartek kocham Cię, mój miły. Nie chcę Ci robić problemów. Ale nie mogę patrzeć, jak przy mnie umierasz każdego dnia. Nie szukaj mnie proszę. Jakoś sobie poradzę. Powiedziałam, co mogłam, ale bez mediów i tego szumu, który się wokół mojej osoby zrobił." - miała napisać.
Jutro miało się odbyć jej badanie na wykrywaczu kłamstw.
Katarzyna W. ma prokuratorski nakaz informowania o swym miejscu pobytu. Jeśli tego nie uczyni, wydany zostanie za nią list gończy.
Między innymi w okolicach Mount Everestu. Ale nie na jego zboczach.
Źródłem problemów najczęściej jest zerwanie kontaktów z rodziną oraz brak pomocy państwa.
Należy też wyjść ze strefy komfortu i przyjąć Ducha Świętego - apeluje papież.