Ani słowa o piłce

Euro 2012 to impreza upolityczniona jak olimpiada w Moskwie.

Piłkarskie mistrzostwa Europy jeszcze się nie rozpoczęły, a ja mam ich już serdecznie dość. Wcale nie dlatego, że wokół zapanowała futbolowa gorączka, bo wbrew oczekiwaniom UEFA termometry nad Wisłą nie pękają. Bardziej wyeksploatowane są ciśnieniomierze. Koneserzy futbolu, którzy na wieść o przyznaniu Polsce organizacji imprezy skakali z radości, dziś cierpią na depresję, bo nie udało się im kupić biletów. Ewentualnie irytują się stanem dróg. Atmosfera piłkarskiego święta panuje głównie w komercyjnych reklamach telewizyjnych. No i wśród młodszych nastolatków, którym – niczym Indianom w epoce Krzysztofa Kolumba – można wcisnąć każde świecidełko. Z „zestawem kibica” włącznie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
11°C Środa
rano
11°C Środa
dzień
13°C Środa
wieczór
11°C Czwartek
noc
wiecej »