Na audiencji prywatnej Benedykt XVI przyjął prezydenta Libanu. Michel Sulaiman przybył do Rzymu na jutrzejszy konsystorz, podczas którego biret kardynalski otrzyma patriarcha Béchara Boutros Raï.
Warto wyjaśnić, że zwierzchnik libańskich maronitów ma w swej ojczyźnie także ważną, choć niepisaną, rolę politycznego „arbitra” w skomplikowanej sytuacji wewnętrznej tego kraju. Stąd nie powinna dziwić obecność na konsystorzu prezydenta Sulaimana.
Z tej samej okazji zjawi się w Watykanie również przedstawiciel Hezbollahu – politycznej partii libańskich szyitów. Ugrupowanie to, kojarzone raczej z terroryzmem niż dyplomacją, dokonało ostatnio pod adresem chrześcijan kilku pojednawczych gestów, poczynając od serdecznego powitania zgotowanego Benedyktowi XVI w Libanie. Wysoka delegacja Hezbollahu odwiedziła też patriarchę maronitów, by pogratulować mu nominacji kardynalskiej. Wizyta była okazją do dyskusji na temat wewnętrznej sytuacji Libanu.
Prace te były częścią Watykańskiej Wystawy Misyjnej w 1925 roku.
Było to pierwsze od dawna przechwycenie statku na w tym rejonie.
Ustalono, że zobowiązania budżetowe wyniosą 192,8 mld euro, a płatności 190,1 mld euro.
Dzięki jego przyjacielowi i mojemu przyjacielowi, wspólnemu znajomemu, poparłem go.