Rosyjski statek kosmiczny Sojuz z trzema astronautami na pokładzie pomyślnie przycumował w środę nad ranem do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Rosjanin, Włoch i Amerykanka spędzą na ISS sześć miesięcy, przeprowadzając różnego rodzaju eksperymenty.
Rakietą Sojuz TMA-09M, która wystartowała w nocy z wtorku na środę z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie, lecieli Rosjanin Fiodor Jurczichin, Włoch Luca Parmitano i Amerykanka Karen Nyberg.
Statek przybił do ISS po niespełna sześciu godzinach, podczas gdy wcześniej taki lot trwał dwa dni. Tak krótka podróż stała się możliwa dzięki poprawie toru lotu, który liczy teraz cztery okrążenia Ziemi (wcześniej były to 34 razy).
To drugi "ekspresowy" przelot rakiety z Ziemi na stację kosmiczną. Poprzedni taki start odbył się w marcu.
Nowa załoga dołączyła na ISS do Rosjan Pawła Winogradowa i Aleksandra Misurkina oraz Amerykanina Chrisa Cassidy, którzy na Ziemię powrócą w sierpniu.
Między innymi w okolicach Mount Everestu. Ale nie na jego zboczach.
Źródłem problemów najczęściej jest zerwanie kontaktów z rodziną oraz brak pomocy państwa.
Należy też wyjść ze strefy komfortu i przyjąć Ducha Świętego - apeluje papież.