Mniejszości religijne z zadowoleniem przyjęły decyzję parlamentu uznającą Nepal za państwo świeckie. Konstytucja z 1990 r. stanowiła, że jest on "państwem hinduistycznym".
Robert Gurung z Kościoła zielonoświątkowego oświadczył, że ta "rewolucyjna i demokratyczna" decyzja zapewni sprawiedliwość mniejszościom religijnym, kulturalnym, etnicznym i językowym. Dotychczasowe prawo, choć w zasadzie przyznawało wolność religijną, jednak nakładało pewne ograniczenia na religie niehinduistyczne, w tym na chrześcijaństwo. "Parlament uczynił krok w kierunku sprawiedliwości, pluralizmu i harmonii" - ocenił Pasang Sherpa, sekretarz generalny Konfederacji Rdzennych i Etnicznych Społeczności Nepalu. Dodał, że "w demokracji mniejszości nie mogą być spychane na margines". Jego zdaniem "Nepal otwiera nowy rozdział swej historii". Z kolei buddyjski mnich Sukhdev wyjaśnił, że "narzucanie religii obywatelom oznacza praktykowanie przemocy, która nigdy nie ma charakteru wyłącznie fizycznego". "Może nią być nie tylko narzucanie wiary, ale i poglądów. Budda zakazał nawet takiej ideologicznej przemocy" - wyjaśnił Sukhdev.
Rada Stanu odrzuciła apelację Marine Le Pen dotyczącą sposobu egzekwowania jej wyroku.
Wydatki budżetu sięgnęły prawie 616,99 mld zł, a dochody przekroczyły 415,5 mld zł.
Szef Pentagonu w kwaterze głównej NATO podczas posiedzenia Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy.
Jedno z ciał przekazanych przez Hamas nie należało do żadnego z zakładników.