Pomimo niesprzyjającej pogody w całym kraju odbyły się procesje w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. W stolicy modlitwie przewodniczył abp Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski zwrócił się do wiernych z apelem, by nie obawiać się obecności Kościoła w życiu społecznym.
„Kościół, znak zbawienia, sakrament, nie potępia świata, ale jest posłany, by światu nieść zbawienie. Nie trzeba więc, drodzy bracia i siostry, obawiać się obecności Kościoła w życiu społecznym, w ludzkiej społeczności, także w życiu naszego państwa i narodu” – mówił abp Nycz. W Przemyślu procesji Bożego Ciała przewodniczył abp Józef Michalik. Przewodniczący Episkopatu podkreślił, że Polsce, a zatem i Kościołowi w Polsce, jak również światu, bardzo pilnie potrzeba wielkiej idei, mocnej głębokiej wiary. „Kościołowi i Polsce, i naszym rodzinom potrzeba wielkiej idei, potrzeba wielkiej motywacji, większej motywacji, głębszej, która uczyni wiarę głębszą i bardziej żywą, która powie, że warto wierzyć, że wierzący człowiek nigdy nie jest sam” – mówił abp Michalik. W Krakowie przy czwartym ołtarzu, usytuowanym przed bazyliką Mariacką, homilię wygłosił kard. Stanisław Dziwisz. Metropolita zaapelował, by nie zmieniać niepowtarzalnego charakteru miasta, utożsamianego z wartościami wyznawanymi przez polskiego Papieża. „Niech ulice, którymi chodzili święci, wielcy uczeni i artyści, będą wolne od parad i marszów, obrażających elementarne poczucie przyzwoitości” – stwierdził kard. Dziwisz. W Katowicach natomiast centralna procesja Bożego Ciała zjednoczyła cztery największe parafie działające w centrum miasta. Hasła kolejnych ołtarzy odwoływały się do tematyki programu duszpasterskiego na ten rok: „Bądźmy świadkami Chrystusa w rodzinie”.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.
Co najmniej dwie osoby zginęły po tym, jak policja otworzyła ogień do tłumu żałobników.
Baza lotnicza była kilkukrotnie atakowana przez ukraińskie drony.