Okolice kościoła świętego Krzysztofa były wczoraj oblegane przez samochody. Do Tychów zjechali kierowcy z całego Śląska, żeby poświęcić swoje maszyny - pisze Polska Dziennik Zachodni.
Doroczna uroczystość odpustowa ku czci patrona parafii i miasta, a także kierowców i zawodów związanych z podróżami, jest bowiem jedyną okazją do oddania pod opiekę tego świętego siebie i swojego pojazdu. Wśród setek aut na ulicach Edukacji, Wyszyńskiego i Dąbrowskiego znalazły się także samochody strażackie, zabytkowe, a nawet motocykle i rowery. Biskup Gerard Bernacki kropił je wodą święconą przejeżdżając wzdłuż kolumny. O bezpieczeństwie na drodze, wartości życia ludzkiego, które w naszych czasach za często jest narażane szwank, a także o ofiarach wypadków drogowych można było usłyszeć podczas uroczystej sumy poprzedzającej święcenie. Biskup przypominał, że oprócz opieki świętego Krzysztofa za kierownicą potrzebna jest rozwaga, wyobraźnia i poczucie wspólnoty z innymi uczestnikami ruchu drogowego. Uroczystościom towarzyszyła kampania społeczna "Bezpieczny przejazd". Jej celem jest uwrażliwienie kierowców na bezpieczne pokonywanie przejazdów kolejowych.
13 października to dzień, gdy 108 lat temu zakończyły się mające tam miejsce objawienia.
Przesłuchania w tej części rywalizacji rozpoczną się we wtorek o godz. 10.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.