Od lipca do września ponad 200 osób zostało zamordowanych w stolicy Haiti Port-au-Prince.
Te zatrważające dane przekazała 13 listopada Komisja Sprawiedliwości i Pokoju episkopatu tego kraju. Dołączyła przy tym również analizę nieustannie pogarszającej się sytuacji politycznej i socjoekonomicznej na tej części wyspy.
„W analizowanym trymestrze tylko w Port-au Prince zastrzelono z broni palnej 179 osób, a 35 zamordowano z użyciem broni białej” – powiedział przedstawiający dokument członek Komisji Rovelson Appolon. Dodał również, że kolejnych 65 zabójstw w haitańskiej stolicy zanotowano w październiku. Stąd też Komisja zaapelowała do władz o podjęcie niezbędnych kroków, by zmniejszyć te dramatyczne statystyki i powstrzymać przemoc, będącą często skutkiem manipulacji dokonywanych przez różne grupy polityczne. Jednym z tych posunięć powinno być przyjęcie planu rozbrojenia ludności.
„Jest pewną praktyką na Haiti, że politycy używają przemocy wobec swoich przeciwników i zaopatrują w broń biedne, zamieszkałe przez prostych ludzi dzielnice stolicy – czytamy w przedstawionym raporcie. – Rząd nie potwierdza czynami tego, że prowadzi skuteczną politykę bezpieczeństwa publicznego, ani też, że ma wolę podjęcia działań zaspokajających podstawowe potrzeby społeczne w tym zakresie” – czytamy w dokumencie Komisji Sprawiedliwości i Pokoju episkopatu Haiti.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.