Zaproś sobie Prymasa

Instrumentalne traktowanie wiary i Kościoła przez polskich polityków różnych opcji było już wielokrotnie wytykane i wyśmiewane.

Kard. Józef Glemp odwiedził wicepremiera Andrzeja Leppera w jego biurze. Z wypowiedzi Prymasa i ministra dla mediów można odnieść wrażenie, że członie polskiego rządu zaprosił do siebie hierarchę kościelnego, aby poprosić go o modlitwę. O odpowiednią pogodę. I naprawienie skutków suszy. Przekaz był prosty – wicepremier i minister jest tak zatroskany o polskie rolnictwo, że nie zawaha się wezwać na pomoc nawet sił nadprzyrodzonych. I w tym celu gotów jest prosić o wstawiennictwo najwyższych przedstawicieli Kościoła. Przekaz miał wymiar polityczny. Tylko taki. Jeden z felietonistów zauważył niedawno złośliwie, że wicepremier Lepper nie był dotychczas wzorcowym katolikiem i przesadnie się Panu Bogu i Kościołowi nie narzucał. Skąd więc nagły zwrot ku religii i odwoływanie się do sił ponaddoczesnych? Czy źródło nagłego zainteresowania szefa Samoobrony pomocą z nieba nie leży w mnożących się sondażach opinii publicznej, pokazujących, że popularność partii raczej nie rośnie, a miejscami spada. Instrumentalne traktowanie wiary i Kościoła przez polskich polityków różnych opcji było już wielokrotnie wytykane i wyśmiewane. Niedawne „pielgrzymki” polityków do Krakowa zauważono nawet w mediach zagranicznych. Nie zniechęca to jednak polityków. Nadal chętnie pokazują się w towarzystwie biskupów i znanych księży, licząc, że przynajmniej w oczach części wyborców się uwiarygodnią. Zbliża się kampania przed wyborami samorządowymi. Z pewnością w głowie niejednego lokalnego polityka już się rodzą projekty wmieszania w nią miejscowych duchownych. Może nawet gotowi są zamówić mszę i złożyć hojną ofiarę. A najbardziej ambitni zapewne już rozmyślają, pod jakim pretekstem zaprosić miejscowego biskupa i dać się sfotografować przed kościołem w jago towarzystwie. A najambitniejsi marzą o zaproszeniu Prymasa. Czy Kościół, biskupi, księża muszą się zgadzać na takie wykorzystywanie? Na pozór nie muszą. Ale w praktyce nie jest to takie proste. No bo jak odmówić odprawienia mszy tylko dlatego, że zamawiający ja kandyduje na burmistrza? Przecież przed Bogiem wszyscy są równi. I wszyscy mają prawo do modlitwy. 9. 08. 2006

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
15°C Sobota
rano
21°C Sobota
dzień
22°C Sobota
wieczór
18°C Niedziela
noc
wiecej »