Kiedy ludzie nauczą się, że życie jest święte i należy tylko do Boga? Kiedy zrozumieją, że jesteśmy wszyscy braćmi? – pytał Benedykt XVI w rozważaniu poprzedzającym południową modlitwę Maryjną „Anioł Pański” na placu św. Piotra w Watykanie.
Przypomniał, że wciąż na świecie „leje się ludzka krew w rezultacie przemocy, niesprawiedliwości i nienawiści”. – Na wołanie z powodu przelanej krwi, które dochodzi z tylu stron ziemi, Bóg odpowiada krwią swego Syna, który dał życie za nas. Chrystus nie odpowiedział na zło złem, lecz dobrem, swą nieskończoną miłością. Krew Chrystusa jest dowodem wiernej miłości Boga do ludzkości. Wpatrując się w rany Ukrzyżowanego, każdy człowiek, nawet w sytuacji skrajnego moralnego ubóstwa, może powiedzieć: Bóg mnie nie opuścił, kocha mnie, oddał życie za mnie; i w ten sposób odzyskać nadzieję – przekonywał papież.
Po polsku pozdrowił „rowerzystów z Polski i Litwy, którzy przybyli z Łomży do Rzymu w dziękczynnej pielgrzymce z okazji tysiąclecia ewangelizacji ziem północnych przez św. Brunona z Kwerfurtu”. – Proszę Boga, aby to dziedzictwo wiary trwało i rozwijało się w waszych narodach. Kościołowi w Polsce dziękuję za obchody Dnia Papieskiego, za modlitwy w mojej intencji i za materialne wsparcie papieskich dzieł miłosierdzia. Niech dobry Bóg wam wynagradza i błogosławi! – powiedział Ojciec Święty.
13 października to dzień, gdy 108 lat temu zakończyły się mające tam miejsce objawienia.
Przesłuchania w tej części rywalizacji rozpoczną się we wtorek o godz. 10.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.